fot. Alpecin-Fenix

Można dostrzec sporą ironię w tym, że właśnie dziś trasa Vuelty meandruje wokół wielkich słonych jezior w okolicy Murcji, czyli miasta, z którego pochodzi Alejandro Valverde. Taki jest jednak sport i takie są kolarskie wielkie toury – peleton po prostu jedzie dalej, czym prędzej otrzepawszy się z negatywnych przeżyć poprzedniego dnia. A sprinterzy będą gotowi na swój kolejny, niemal nieuchronny pojedynek.

8. etap 76. edycji Vuelta a Espana zabierze uczestników z położonej jeszcze w Comunitat Valenciana miejscowości Santa Pola na interesujący z kilku względów półwysep La Manga del Mar Menor, co przełoży się w sobotę na konieczny do pokonania dystans 173,7 kilometra. Ponieważ peleton dużo baczniej pilnować dziś będzie urozmaiconej różnego rodzaju atrakcjami linii brzegowej, a wzniesienia Gór Betyckich pozostaną na dalszym planie, łączne przewyższenie na tym odcinku wyniesie zaledwie 923 metry.

Jeśli mocniej nie powieje dziś wiatr, który mógłby zdecydowanie podkręcić tempo i emocje sobotniej rywalizacji, widzom w środkowej części etapu przyjdzie poznać bliżej największe atrakcje tej ciągle relatywnie mało poznanej części hiszpańskiego wybrzeża: różowe słone jeziora z okolic Torrevieji i Mar Menor, czyli najprawdziwszą, a jednocześnie dość nietypową dla akwenów jak Morze Śródziemne lagunę. Są tam nawet flamingi.

Finisz sobotniego etapu, jak przystało na drogę poprowadzoną środkiem dość wąskiej mierzei, jest niemal idealnie prosty. Szosa sama w sobie nie jest szeroka, a do tego posiada dość wysokie krawężniki i sporo innych elementów architektury drogowej – trzeba więc będzie zachować ostrożność. Co do zasady, sobotnia końcówka sprzyja sprinterom posiadającym najsilniejsze pociągi rozprowadzające, a więc w kontekście typowania nic nie zmienia, bo dotyczy to dwójki dotąd najszybszych z nich.

Vuelta st8

Oto, co na temat 8. etapu 76. edycji wyścigu Vuelta a Espana napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Nazajutrz kolarzy czekać będzie kolejny płaski etap wzdłuż wybrzeża, gdzie karty może rozdawać wiatr. Na ostatnich 300 metrach kolarze przejadą przez dwa lekkie łuki, więc szczególnie ważne będzie ustawienie w końcówce.

Pogoda
Upał odrobinę dziś zelżeje, choć kolarze tak czy inaczej będą się mierzyć z temperaturą sięgającą 28 stopni, a więc nieco wesprą lokalną produkcję soli. Istotniejszym czynnikiem mógł być tego dnia wiatr, którego kierunek rzeczywiście sprzyja formowaniu się rantów, ale siła teoretycznie już nie. W normalnym okolicznościach 15-20 km/h to ciągle odrobinę za mało na tego typu zabawy, choć w tym miejscu zaznaczyć muszę, że kolejne prognozy przewidują na dzisiejsze popołudnie coraz silniejsze podmuchy – łącznie z takimi przekraczającymi 30 km/h, a to już szansa. Podczas decydującego sprintu wiatr będzie boczno-czołowy.

 

Faworyci
Ranty to bardzo niepewna gra, więc nawet uwzględniwszy nasilenie się sprzyjających ich powstawaniu okoliczności, ciągle najbardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostaje sprint z dużego peletonu. 

Hierarchia najlepszych sprinterów ustaliła się w tegorocznej edycji Vuelty na bardzo wczesnym etapie i wszystko wskazuje, że powinniśmy w sobotnie popołudnie zobaczyć kolejny pojedynek z Fabio Jakobsenem (Deceuninck-Quick Step) i Jasperem Philipsenem (Alpecin-Fenix) w rolach głównych. Nie tylko oblewająca go zewsząd fala pozytywnych uczuć, ale również czysta kombinacja siły i przyspieszenia każą stawiać na pierwszego z wymienionych, co przekłada się na jego notowania u bukmacherów. Sama nie jestem jednak przekonana, czy drugi z nich nie jest nieco lepiej przygotowany na prognozowane dla okolic mety etapu warunki wietrzne oraz przeszkody, które mogą w każdej chwili wyrosnąć na dość wąskiej drodze.

Holender i Belg nie będą jednak walczyć w próżni, a ich szyki pokrzyżować mogą (kolejność nieprzypadkowa) Arnaud Demare (Groupama-FDJ), Sebastian Molano (UAE-Team Emirates), Alberto Dainese (Team DSM), Magnus Cort Nielsen (EF Education-Nippo), Michael Matthews (BikeExchange) i Jon Aberasturi (Caja Rural – Seguros RGA).

Poprzedni artykułMistrzostwa Świata 2021: Reprezentacja Polski z sześcioma miejscami
Następny artykułPatryk Stosz: „Jak nogi będą dobre, to dobrze poradzę sobie w górach z najlepszymi”
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments