Phil Bauhaus, Matej Mohoric, Czesław Lang
fot. Lang Team

Przed nami drugi etap 78. Tour de Pologne. O ile wczoraj sprinterzy zdołali nieco zaskoczyć i powalczyć o wygraną etapową to dziś z pewnością nie będą mieli szans. To będzie najprawdopodobniej najtrudniejsza końcówka w tegorocznej edycji!

Nie wiem skąd się biorą czasem pewne nadmiernie używane określenia, że a to wczoraj oglądaliśmy „polski Trydent”, a to jest „polską Wenecją”, niemniej debiutująca dziś na trasie Tour de Pologne meta na przemyskim Zniesieniu ma potencjał, by za kilka lat ktoś mówił o niej w zupełnie odwrotny sposób. Może i sama trasa przez większość czasu nie zachwyca, ale dla tej końcówki warto dziś będzie z wypiekami na twarzy zasiąść przed telewizorem. Niemniej po kolei…

Profil 2. etapu Tour de Pologne 2021

Na kolarzy czeka dziś ciut ponad 200km z Zamościa do Przemyśla. Uciekinierzy walczący o klasyfikację najaktywniejszego będą musieli być aktywni od samego startu, albowiem jedyne dwie lotne premie Lotto ulokowano w pierwszej części zmagań. Zostaną one rozegrane w Krasnobrodzie i Józefowie. W tej części będziemy też świadkami rywalizacji na górskiej premii 3. kategorii w Wólce Husińskiej (2,9km, 2,6%).

Następnie czeka nas bardzo długi odcinek będący niejako transferem do skondensowanych na ostatnich kilometrach podjazdów, które powinny skutecznie przerzedzić peleton. Najpierw kolarze pokonają nieoznakowany podjazd, następnie czeka na nich premia górska PZU drugiej kategorii w Kalwarii Pacławskiej (2,1km, 9,3%) poprawiona przez skategoryzowaną jako trójeczka Gruszową (3,1km, 5,9%). Z tej ostatniej do mety pozostanie nieco ponad 20km głównie zjazdów.

Końcówka Przemyśl Tour de Pologne 2. etap 2021
fot. Tour de Pologne

Na koniec na zawodników czeka prawdziwe grande finale. Brawa dla Lang Teamu za znalezienie takiego wzniesienia, które powinno zrobić kilkudziesięciosekundowe różnice między co lepszymi puncherami a kolarzami walczącymi o minimalizowanie strat przed katowicką czasówką. Meta ulokowana pod krzyżem na przemyskim Zniesieniu (tak się nazywa ten szczyt) to liczący nieco ponad 1,5km podjazd z fragmentami na poziomie 13-15%. Piękna ścianka, nawet wypłaszczenie tuż przed metą ulokowaną za 90-stopniowym zakrętem w lewo tego nie zmieni.

Co warto podkreślić szanse na przyjechanie większej grupy zabiera też szerokość dróg w końcówce i układ zakrętów. Przed jednym z nich – ulokowanym na 1500m przed metą organizatorzy ostrzegają nawet w oficjalnych dokumentach. Skoro wszyscy wiedzą o tym przewężeniu w ostrym zakręcie to z pewnością wcześniej obejrzymy prawdziwą batalię pociągów.

Faworyci
Pewnie będzie to nudne, ale kto jak nie Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) ma wygrać przed naszą publicznością? Nie jeden raz w karierze pokazywał się wybitnie dobrze na takich ściankach, a nawet jeśli ostatnio nieco stracił na dynamice to trudność tej końcówki i tak aż tak bardzo jej nie wymaga.

Głównym rywalem Polaka moim zdaniem powinien być Diego Ulissi (UAE-Team Emirates). Włoch jest bardzo skutecznym egzekutorem jeśli chodzi o walkę o etapy, a i zapewne będzie chciał coś zyskać przed ITT w Katowicach. Podobnie powinni powalczyć m.in. Dylan Teuns (Bahrain – Victorious), Jai Hindley (Team DSM), Antwan Tolhoek (Team Jumbo-Visma) czy Vadim Pronskiy (Astana – Premier Tech).

Z drugiej strony nie mają na co czekać dobrze radzący sobie w zmaganiach z czasem zawodnicy pokroju João Almeidy (Deceuninck – Quick Step) czy Tima Wellensa (Lotto Soudal). Każda okazja do wygranej jest przecież dobra, a ta końcówka powinna im odpowiadać.

Jeśli zaś chodzi o czarne konie to radziłbym zwrócić uwagę na takich zawodników jak Giovanni Aleotti (BORA – hansgrohe), Ben Tulett (Alpecin-Fenix) bądź któregoś z trójki bardzo uzdolnionych kolarzy Intermarché – Wanty – Gobert: Biniama Ghirmaya, Quintena Hermansa czy też Lorenzo Rotę.

Relację tekstową live z całego etapu, sporo autorskich materiałów i wiele więcej znajdą Państwo w naszym serwisie, dlatego serdecznie zapraszamy do śledzenia Naszosie.pl w trakcie 78. Tour de Pologne! Zapowiedź całego wyścigu znajduje się TUTAJ.

Poprzedni artykułTour de Pologne 2021: Relacja na żywo z drugiego etapu
Następny artykułSowiogórski Tour po raz drugi
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments