fot. UAE Team Emirates / bettiniphoto

Przed nami pierwszy po Tour de France wyścig rangi World Tour. Kolarze będą rywalizować na ekscytującej, obfitującej w niezwykle strome podjazdy trasie w Clasica San Sebastian (31 lipca). Na starcie zobaczymy wielu znakomitych kolarzy – między innymi Juliana Alaphilippe’a, Egana Bernala, a także utalentowanego Juana Ayuso.

Trasa

Już od startu w San Sebastian, kolarze będą musieli mierzyć się z baskijskimi ściankami. Pierwszą większą trudnością będzie jednak podjazd Azkarate (4,3 km; 7,4%), który zawodnicy pokonają 60 kilometrów po starcie. Chwilę później będą wspinali się pod najdłuższe wzniesienie zlokalizowane na trasie Clasica San Sebastian – Urraki (8,6 km; 6,8%), jednak, ze względu na długość wyścigu, nie powinno wydarzyć się tam nic, co miałoby wpływ na końcowe rozstrzygnięcia.

Pierwsze ruchy faworytów najprawdopodobniej zobaczymy na podjeździe Jaizkibel (7,9 km; 5,5%) – możemy spodziewać się tam narzucenia wysokiego tempa przez mocniejsze zespoły, a może nawet próby ataków. Do selekcji na pewno dojdzie na ścianie Erlaitz. Nachylenie tego czterokilometrowego podjazdu wynosi 10,5%, a miejscami dochodzi nawet do 13%. Ze szczytu tego wzniesienia do mety pozostanie ponad 40 kilometrów, więc mało prawdopodobne jest, że ktoś pokusi się tam o solowy atak. Kilkuosobowa akcja nie jest jednak wykluczona.

Po zjeździe i kilkunastu kilometrach płaskiego terenu, kolarze rozpoczną ostatnią wspinaczkę – Murgil – Tontorra (2,1 km; 10%), z której do kreski pozostanie około 10 kilometrów. Na podjeździe możemy spodziewać się licznych ataków – to samo tyczy się zjazdu, na którym lepsi technicznie kolarze mogą starać się zdystansować swoich rywali. O zwycięstwie najprawdopodobniej zadecyduje dojazd do mety „na solo” lub finisz z niewielkiej grupki.

fot. procyclingstats.com
Pogoda

Temperatura ma oscylować w okolicach 19 stopni Celsjusza. Według prognoz można spodziewać się opadów deszczu, które znacznie utrudnią rywalizację – będzie premiować to zawodników z dobrą techniką, lubiących tego typu warunki.

Faworyci

Juan Ayuso (UAE-Team Emirates) – przed Hiszpanem pierwszy worldtourowy wyścig w karierze, a mimo tego jest jednym z faworytów do miejsca w czołówce. W barwach zespołu UAE-Team Emirates przejechał dopiero trzy zawodowe wyścigi, ale pokazał się w nich z bardzo dobrej strony. W Giro dell’Appennino jechał bardzo aktywnie, ale jego akcja została zneutralizowana na ostatnim kilometrze i na metę wjechał na 17. pozycji. Więcej szczęścia miał w niedawno rozegranym baskijskim klasyku – Prueba Villafranca – Ordiziako Klasika, gdzie dojechał do finiszu w czołowej grupie. Na kresce szybszy od niego był doświadczony Luis Leon Sanchez (Astana – Premier Tech).

Zanim jednak Ayuso dołączył do ekipy z grona WorldTeams, ścigał się głównie w wyścigach młodzieżowych, w których dominował. Radził sobie świetnie zarówno na pagórkach, ściankach, jak i na dłuższych podjazdach. Odnosił zwycięstwa w klasyfikacji generalnej i na trzech etapach Giro Ciclistico d’Italia, a także w jednodniowych wyścigach – Trofeo Piva i Giro del Belvedere. Hiszpan jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, a dodatkowo prezentuje bardzo wysoką formę, przez co może jutro osiągnąć najlepszy wynik w karierze.

Oprócz tego, w ekipie UAE-Team Emirates zobaczymy Diego Ulissiego, Alexandra Riabushenko czy Valerio Conti.

Julian Alaphilippe (Deceuninck – Quick-Step) – Francuz z Deceuninck – Quick-Step będzie chciał powtórzyć sukces z 2018 roku, kiedy to jako pierwszy przeciął linię mety w San Sebastian. Do Clasica San Sebastian przystąpi po dwutygodniowej przerwie od ścigania. Jego ostatnim wyścigiem był Tour de France, gdzie wygrał jeden etap, a na kilku innych próbował swoich sił w ucieczkach.

Trasa baskijskiego klasyku sprzyja charakterystyce aktualnego mistrza świata ze startu wspólnego – jest on dynamiczny, więc nie będzie musiał zgubić rywali przed dojazdem do San Sebastian, a do tego znany jest ze świetnych umiejętności zjazdowych, co również może być jutro bardzo przydatne.

Francuz będzie miał do pomocy takich kolarzy, jak Mattia Cattaneo, James Knox, Dries Devenyns czy Mikkel Honore.

INEOS Grenadiers – brytyjska formacja do Kraju Basków przyjechała w gwiazdorskim składzie, na czele którego znalazł się zwycięzca Giro d’Italia – Egan Bernal, dla którego będzie to pierwszy start od włoskiego Wielkiego Touru. Kolumbijczyk nie jest jedynym kolarzem zespołu Dave’a Brailsforda, który może powalczyć o wysoką lokatę.

Oprócz niego w Clasica San Sebastian wystartuje zwycięzca tego wyścigu sprzed sześciu lat – Adam Yates, a także dobrze dysponowani w tym sezonie Gianni Moscon i Daniel Felipe Martinez. Zwycięstwo któregoś z wyżej wymienionych kolarzy nie będzie żadnym zaskoczeniem.

Bauke Mollema (Trek-Segafredo) – Holender lubi ścigać się w Kraju Basków – Clasica San Sebastian czterokrotnie kończył w czołowej trójce, w tym raz na najwyższym stopniu podium. Nie wiadomo, jaką formę będzie on prezentował po powrocie z Igrzysk Olimpijskich w Japonii, ale dotychczas notował bardzo dobre rezultaty. Wyścig o mistrzostwo olimpijskie ukończył na czwartej pozycji, a w Tour de France wygrał jeden z etapów, a na trzech kolejnych plasował się w czołowej dziesiątce.

BORA-hansgrohe – w bardzo mocnym składzie na Clasica San Sebastian przyjechała niemiecka BORA-hansgrohe. Znajdziemy w nim takich kolarzy, jak Patrick Konrad, Wilco Kelderman, Ide Schelling czy Giovanni Aleotti – wszyscy pokazywali się ostatnio z dobrej strony i należy zaliczać ich do grona faworytów jutrzejszego wyścigu.

Jonas Vingegaard (Team Jumbo-Visma) – Duńczyk z Team Jumbo-Visma ma za sobą rewelacyjny występ w Tour de France, który ukończył na drugiej pozycji. Jeśli utrzymał znakomitą dyspozycję sprzed kilku tygodni, będzie jednym z głównych faworytów do zwycięstwa. W tym roku pokazał, że bardzo dobrze odnajduje się na baskijskich „ściankach”, zajmując drugą pozycję w generalce Itzulia Basque Country.

Bahrain – Victorious – podobnie jak BORA-hansgrohe i INEOS Grenadiers, ekipa z Bliskiego Wschodu ma do dyspozycji wielu kolarzy, mogących powalczyć o czołowe lokaty. Wśród nich jest między innymi Matej Mohoric, który dobrze radzi sobie na ściankach i długich dystansach. Słoweniec może pokusić się o atak z daleka – nieraz pokazał, że potrafi dojechać do mety przed większą grupą. W składzie Bahrain – Victorious na Clasica San Sebastian znalazł się też Mark Padun, który prezentował rewelacyjną formę w Criterium du Dauphine, gdzie wygrał dwa etapy, a ostatnio zajął jedenaste miejsce w Settimana Ciclistica Italiana. Do rywalizacji po ponad dwumiesięcznej przerwie powróci jutro Mikel Landa, lecz nie wiadomo, w jakiej będzie dyspozycji.

Warto zwrócić również uwagę na takich kolarzy, jak Lorenzo Rota (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux), Warren Barguil, Diego Rosa (Team Arkea Samsic), Gonzalo Serrano (Movistar Team), Ben Hermans (Israel Start-Up Nation), Anthony Roux (Groupama – FDJ), Simon Yates (Team BikeExchange), Gorka Izagirre, Luis Leon Sanchez (Astana – Premier Tech) czy Ruben Guerreiro (EF Education-NIPPO).

Mój typ

Juan Ayuso zaskoczy i, podobnie jak Remco Evenepoel w 2019 roku, sięgnie po swoje pierwsze zwycięstwo w wyścigu rangi World Tour.

Poprzedni artykułZnamy kalendarz Thibauta Pinota na dalszą część sezonu!
Następny artykułDonostia San Sebastian Klasikoa 2021: Egan Bernal powraca do ścigania
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments