fot. Deceuninck-Quick Step / Wout Beel

Mistrz świata Julian Alaphilippe (Deceuninck-Quick Step) postrzega dwa pierwsze etapy wyścigu Tour de France jako szansę zarówno na zwycięstwo, jak i na założenie maillot jaune. Jednocześnie zastrzega, że drużyna nie jest zbudowana wokół niego, a jego celem nie jest walka na przykład o podium klasyfikacji generalnej. 

Dwa pierwsze etapy tegorocznej edycji Tour de France wydają się być skrojone pod Juliana Alaphilippe’a. Pierwszy zakończy się na podjeździe trzeciej kategorii Côte de la Fosse aux Loops, zaś drugi na ściance odpowiadającej tzw. puncheurs – Mur de Bretagne. 

Jestem po rekonesansie trasy pierwszego etapu i ma on naprawdę sympatyczną końcówkę, jest trudniejsza niż myślałem. Bardzo ważne jest to, aby znać ostatnie kilometry tego etapu. Myślę, że ta końcówka jest bardzo trudna, ponieważ po tym stromym odcinku, teren wcale nie staje się łatwiejszy – wciąż bardzo wchodzi w nogi. Wielu kolarzy będzie zaskoczonych

– uważa Alaphilippe. 

Francuz będzie musiał zmierzyć się tam między innymi z Mathieu Van der Poelem (Alpecin-Fenix) oraz Woutem Van Aertem (Jumbo-Visma), którzy animowali pierwszą część sezonu. Po raz ostatni trio to bezpośrednio rywalizowało ze sobą w Tour of Flanders. 

Ta końcówka będzie pasować Mathieu Van der Poelowi oraz Woutowi Van Aertowi, chociaż jest ciężka. Tak czy siak nigdy nie wiadomo, czego spodziewać się po takich kolarzach jak oni. To będzie bardzo interesujący finał. Ktokolwiek wygra, będzie musiał wykonać niesamowity wysiłek. Wielu kolarzy będzie musiało poświęcić wiele swoich sił

– dodał Julian Alaphilippe. 

Z kolei drugiego dnia rywalizacji Alaphilippe zmierzy się z Mur de Breatgne, gdzie w 2012 roku podczas wyścigu Tour de Bretagne zajął piąte miejsce, pokazując się światu jako puncheur.   

To był jeden z pierwszych moich wyścigów kategorii 2.2 i chciałem odnieść dobry wynik. To był moment, w którym moja drużyna odkryła mój talent w tego typu terenie

– przyznał Francuz. 

W związku z tym, że Alaphilippe w 2019 roku przez czternaście dni był liderem klasyfikacji generalnej został zapytany przez dziennikarzy, czy będzie celował w powtórzenie tego sukcesu oraz czy bierze pod uwagę walkę w klasyfikacji generalnej. 

Nie wiem, czy ta trasa jest zaprojektowana pode mnie, ale na pewno jest otwarta i nie ma zbyt wielu finiszy na podjeździe. Zapoznawałem się z nią trochę, ale na razie jestem skoncentrowany na pierwszych etapach. Po pierwszym tygodniu będę mógł ocenić jak się czuję i co będzie możliwe. Trzeba podchodzić do tego wszystkiego z chłodną głową i mieć świadomość, że trudno będzie powtórzyć to, co zdarzyło się w 2019 roku. Dam z siebie wszystko i zobaczę, dokąd mnie to zaprowadzi

– zakończył Julian Alaphilippe. 

Poprzedni artykuł„L’Equipe”: Vinokurov zwolniony z funkcji głównego menadżera Astany
Następny artykułTour de France 2021: Valverde chce wygrać etap i założyć żółtą koszulkę
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments