Role w ekipie Deceuninck – Quick-Step w trzecim tygodniu Giro d’Italia się odwrócą. To Remco Evenepoel będzie wspierał Joao Almeidę w walce o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej.
Poniedziałkowy etap przyniósł spore zmiany w czołówce klasyfikacji generalnej Giro d’Italia. Niektórzy zawodnicy awansowali na wyższa pozycje, a część straciła swoje miejsca. W tej drugiej grupie był Remco Evenepoel, który do Egana Bernala stracił 24 minuty.
Z tego powodu musiał pożegnać się z czołową dziesiątką klasyfikacji generalnej Giro d’Italia – spadł na 19. pozycję. Z dobrej strony pokazał się natomiast Joao Almeida, który zabrał się w ucieczkę dnia i ukończył etap na szóstym miejscu, dzięki czemu zamyka aktualnie pierwszą dziesiątkę „generalki”. Portugalczyk automatycznie został więc liderem ekipy Patricka Lefevere’a i będzie mógł liczyć na pomoc swoich kolegów, w tym Remco Evenepoela.
– Już wcześniej mówiłem, że nie miałem żadnych oczekiwań, przystępując do wyścigu po długiej kontuzji i z zaledwie dwoma miesiącami wyścigów. Jednocześnie jest to dla mnie proces uczenia się, który na pewno pomoże mi w przyszłości. Cieszę się wynikiem Joao, ciężko na mnie pracował w ciągu ostatnich kilku dni i zasługuje na to, aby być w pierwszej dziesiątce, więc na kolejnych etapach pomożemy mu, by tam pozostał
– mówił Remco Evenepoel cytowany przez Cycling Weekly.
– Strata takiej ilości czasu pokazuje, że nie był to dla mnie dobry etap. Naprawdę czuję w nogach zmęczenie ostatnimi tygodniami, nie wstydzę się tego przyznać
– dodał.
W końcu! Wszyscy pamietamy wystep Almeidy w zeszłym roku dltego nie rozumiem ( i myślę że nikt nie rozumie) dlaczego nie został liderem w tegorocznym giro.
Bo odchodzi z zespołu z końcem sezonu, a decyzja o rozstaniu nie zapadła w pokojowej atmosferze