Simon Yates zajął trzecie miejsce na czwartym etapie wyścigu Tour of the Alps. Brytyjczyk przed finałowym odcinkiem imprezy odbywającej się na austriackich i włoskich drogach ma 58 sekund przewagi w klasyfikacji generalnej nad drugim kolarzem, którym jest Pello Bilbao (Bahrain-Victorious).
Lider zespołu Team BikeExchange ponownie pokazał w jak świetnej jest dyspozycji. Na ostatnim podjeździe czwartkowego etapu Brytyjczyk był w stanie odpowiedzieć na wszystkie ataki swoich rywali i wraz z Alexandrem Vlasovem (Astana – Premier Tech, jako pierwszy zameldował się na szczycie wniesienia Boniprati.
Następnie Yates z Vlasovem wspólnie pokonywali niebezpieczny i techniczny zjazd, na którym dopadł ich Pello Bilbao. Bask pokonał na finiszu Brytyjczyka i Rosjanina. Sam lider wyścigu Tour of the Alps przyznał, że był to dobry dzień dla niego i jego zespołu Team BikeExchange.
INEOS zdecydował się jechać z przodu na ostatnim podjeździe, w zasadzie oni wykonali za nas pracę. Nie była to łatwa wspinaczka, ale kiedy zobaczyłem, że Sivakov nie czuje się dobrze musiałem czegoś spróbować, aby powiększyć przewagę w „generalce”. Starałem się zjeżdżać bezpiecznie, więc trudno było utrzymać przewagę nad Bilbao. Jest on świetnym zjazdowcem. Z punktu widzenia klasyfikacji generalnej był to dobry dzień. Wszystko może się zdarzyć, ale jutro postaramy się zaprezentować się jak najlepiej
– powiedział Simon Yates w rozmowie z biurem prasowym swojego zespołu.
🇦🇹 RACE RECAP 🇮🇹
"Once I saw Sivakov wasn’t ok I had to try something to try and increase the gap on the GC." – @SimonYatess 🎙#TotA 🏁https://t.co/dRUnIsUMsi
— Team BikeExchange (@GreenEDGEteam) April 22, 2021
Niechże się Pan nauczy pisać, jeśli chce Pan pisać dla ludzi. „Nie czuję się dobrze” to wyrażenie w pierwszej osobie, a Yates mówił o Sivakovie raczej w trzeciej osobie, czyli „nie czuje się dobrze”. To aż w oczy kole …