fot. Israel Start-Up Nation

Michael Woods wraz ze sztabem medycznym drużyny Israel Start-Up Nation podjął decyzję, że po kraksie na trzecim etapie Itzulia Basque Country nie będzie kontynuował ścigania. Teraz Kanadyjczyk odpocznie i będzie kontynuował przygotowania do ardeńskich klasyków, które są w tym sezonie jego wielkim celem. 

Michael Woods przewrócił się na jednym z zakrętów trudnego technicznie finałowego podjazdu trzeciego etapu Ermualde. W wyniku tej kraksy Kanadyjczyk odczuwa ból w dłoni, szyi oraz obojczyku, ale na szczęście nie doznał żadnych złamań. Pomimo to drużyna z Izraela zdecydowała, że w perspektywie kolejnych wyścigów lepiej będzie, jeśli Woods nie będzie kontynuował ścigania w wymagającym wyścigu, jakim jest Itzulia.

– Czuję się bardzo zawiedziony faktem, że muszę wycofać się z wyścigu. Jestem w bardzo dobrej formie, ale muszę spoglądać na to wszystko szerzej, biorąc pod uwagę moje kolejne cele w tym sezonie. W tym sezonie koncentruję się na ardeńskich klasykach, a moja dłoń i szyja bolą mnie w tej chwili całkiem mocno. Zatem, gdybym kontynuował jazdę, wiele bym ryzykował. Wiem, że wrócę i wiem, że za kilka dni będę czuł się lepiej. Moi koledzy jechali wczoraj bardzo dobrze i chciałem wykończyć ich pracę, ale niestety – takie jest kolarstwo. Wrócę

– powiedział Woods w video opublikowanym przez drużynę Israel Start-Up Nation.

Przypomnijmy także, że po wczorajszej kraksie z wyścigu w Kraju Basków wycofał się także kolarz drużyny BORA-hansgrohe Wilco Kelderman.

Poprzedni artykułMark Cavendish: „Jestem naprawdę szczęśliwy”
Następny artykułPosłowie chcą skończyć z „jazdą na gazetę”. Jest projekt nowej ustawy
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments