Szef drużyny Deceuninck-Quick-Step pokusił się o ocenę minionego okienka transferowego biorąc pod lupę szczególnie ekipę Israel Start-Up Nation.
Patrick Lefevere w podcaście De Tribune dla belgijskiej Sporzy był pytany o to, która drużyna jego zdaniem przeprowadziła najlepsze transfery przed sezonem 2021. Wybór Belga był nieco zaskakujący.
Moja ekipa spisała się najlepiej, ponieważ udało nam się zatrzymać wszystkie nasze gwiazdy
– przyznał generalny menedżer zespołu „Watahy”.
Jedynym kolarzem, który odszedł z zespołu Deceuninck-Quick-Step był zwycięzca wyścigu Liège – Bastogne – Liège z 2018 roku Bob Jungels, który przez kolejne dwa sezony będzie ścigać się w barwach AG2R Citroën Team. Natomiast do ekipy „Watahy” przed zbliżającym się sezonem dołączyli Mark Cavendish oraz Josef Černý.
Ponadto Lefevere nie pozostawił suchej nitki na polityce transferowej drużyny Israel Start-Up Nation. Zdaniem szefa Deceuninck-Quick-Step liczne transfery izraelskiej ekipy, która pozyskała, między innymi Chrisa Froome’a, Michaela Woodsa, Sepa Vanmarcke, Daryla Impeya i innych nie sprawdzą się. Według Belga nie są to dobre ruchy w kontekście długoterminowej polityki prowadzenia kolarskiego zespołu.
Najgorzej wypadła drużyna Israel Start-Up Nation. Kupili zbyt wielu zawodników. Nie mają długoterminowego planu dotyczącego polityki transferowej
– mówił Lefevere.