Aktualny mistrz Europy jest pełny nadziei przed kolejnym sezonem w Team Qhubeka ASSOS.
Zdominowany przez koronawirusa sezon 2020 był naprawdę bardzo udany dla Giacomo Nizzolo. Wygrał etapy na Santos Tour Down Under i Paryż-Nicea. Po lockdownie w ciągu czterech dni został natomiast mistrzem Włoch i mistrzem Europy.
W wywiadzie dla włoskiego Tuttobiciweb tak przedstawił sprawę przedłużenia kontraktu z ekipą:
Bardzo dobrze czuję się w drużynie i chciałem tutaj zostać. Ekipa często jest skupiona na moich wynikach, a ja staram się odwdzięczyć zwycięstwami.
Mimo skróconego sezonu Włoch jest z niego zadowolony, choć niedosyt także pozostał:
Początek roku był dla mnie naprawdę udany, co potwierdziłem w Australii i Francji. Miałem dobrą formę na Mediolan – San Remo, ale niestety jego data uległa zmianie. Jednak w sierpniu udało mi się wywalczyć piąte miejsce, a potem świetnie zaprezentować się na włoskim i europejskim czempionacie. Trochę szkoda mi Tour de France, gdzie na trzecim etapie stać mnie było na więcej niż miejsce na podium.
W planach Giacomo Nizzolo na 2021 rok jest walka o triumf w Mediolan – San Remo i belgijskich klasykach. Włoch chce także spróbować swoich sił na Paryż-Roubaix. Po cichu liczy także na występ podczas Giro d’Italia i Tour de France.