Giro d’Italia 2020: Diego Ulissi najszybszy w Monselice

Diego Ulissi (UAE Team Emirates) po finiszu ze zredukowanego peletonu wygrał trzynasty etap wyścigu Giro d’Italia z metą w Monselice. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Joao Almeida (Deceuninck-Quick Step), zaś Rafał Majka (BORA-hansgrohe) zachował ósmą pozycję.  

Trzynastego dnia rywalizacji w wyścigu Giro d’Italia na kolarzy czekał niezbyt skomplikowany dzień. Do pokonania były 192 km z miejscowości Cervia do Monselice, co oznaczało, że różowa karawana kontynuowała swoją podróż na północ włoskiego buta. Na trasie zaplanowano dwa lotne finisze oraz dwie górskie premie czwartej kategorii. Umieszczenie podjazdów na ostatnich 30 km było ruchem taktycznym, który miał za zadanie utrudnić życie najszybszym kolarzom w peletonie, co ostatecznie się powiodło, ponieważ o etapowe zwycięstwo nie walczyli ani Peter Sagan, ani także Arnaud Démare.

Pierwsze 155 km było całkowicie płaskie. Trudniejszy teren rozpoczął się w momencie, gdy kolarze dojechali do miejscowości Galzignano Terme. Wówczas musieli zmierzyć się z podjazdami będącymi częścią Wzgórz Euganejskich. Pierwszy z nich – Il Roccolo – rozpoczynał się 33 km przed metą, a jego maksymalne nachylenie sięgało nawet 20%. Kolejna premia – Calaone – była nieco łatwiejsza, ale średnie nachylenie i tak wynosiło prawie 10%. Dojazd do mety był stosunkowo łatwy. 500 metrów przed metą znajdował się ostatni nawrót. Na mecie można było spodziewać się finiszu samotnego uciekiniera lub zredukowanego peletonu.

Ucieczkę dnia stworzyło sześciu zawodników: Geoffrey Bouchard (AG2R La Mondiale), Simon Pellaud, Simone Ravanelli (Androni Giocattoli – Sidermec), Harm Vanhoucke (Lotto-Soudal), Lorenzo Rota (Vini Zabù – KTM), Rodrigo Contreras (Astana) oraz Alessandro Tonelli (Bardiani-CSF-Faizanè).

Od początku etapu uciekinierzy byli trzymani na bardzo krótkiej smyczy, ponieważ nie byli w stanie wyrobić sobie większej przewagi nad peletonem niż 2 minuty.

W tegorocznym Giro wciąż jeszcze nie rozstrzygnął się interesujący pojedynek o zwycięstwo w klasyfikacji punktowej. Przed trzynastym etapem Arnaud Démare miał 36 punktów przewagi nad Peterem Saganem. Pierwsza lotna premia padła łupem harcowników, a z peletonu spokojnie wygrał ją Démare, dzięki czemu powiększył dorobek punktowy do 37.

Tymczasem pracę w peletonie praktycznie od początku etapu wykonywali dwaj kolarze drużyny BORA-hansgrohe – Maciej Bodnar i Cesare Benedetti. Zupełnie tak, jakby uwierzyli w to, co w zapowiedzi etapu napisali hiszpańscy dziennikarze: „Świetna okazja dla Sagana”. Śmiało można powiedzieć, że to Polak i Włoch sprawili, że ucieczka nie była w stanie wyrobić sobie większej przewagi. 50 km przed metą do pracy włączyły się również drużyny INEOS Grenadiers oraz Team Sunweb.

Przed pierwszą górską premią tempo w peletonie znacząco wzrosło, a na czele pojawiło się więcej drużyn zaintersowanych zajęciem jak najlepszego miejsca do wspinaczki po bardzo wąskiej drodze, jaka czekała na zawodników na Il Roccolo.

Tam na czele peletonu ponownie pojawili się kolarze BORA-hansgrohe – tym razem Paweł Poljański i Matteo Fabbro. Tymczasem podzieliła się ucieczka, a jako pierwsi na szczyt wjechali Bouchard i Tonelli – z liczącą pół minuty przewagą nad peletonem.

Na zjeździe dwójka uciekinierów utrzymała powyższą przewagę, a także zdołała dołączyć grupa sprinterów z Démarem na czele, która na podjeździe straciła kilka sekund. Tymczasem w grupie liderów tempo na podjeździe pod Calaone było jeszcze większe, co sprawiło, że uciekinierzy pożegnali się z szansą na walkę o etapowe zwycięstwo. 17 km przed metą końca dobiegła ucieczka dnia.

W grupie liderów dużą ochotę do jazdy przejawiał Diego Ulissi, ale kontratak chwilę później przypuścił Tao Geoghegan Hart. Dobrze reagował lider klasyfikacji górskiej Ruben Guerreiro, który za chwilę postanowił pojechać po zdobycz na premii górskiej. Czujnie z przodu jechał Rafał Majka w otoczeniu m.in. Jakoba Fuglsanga i Vincenzo Nibaliego.

Na początku zjazdu z ostatniej górskiej premii dnia Peter Sagan tracił do grupy Joao Almeidy 15 sekund, zaś Démare 40 sekund. Po obejrzeniu rywalizacji na premiach Il Roccolo oraz Calaone można śmiało potwierdzić, że dojazd do ostatniej części dzisiejszego etapu był prawdziwą ciszą przed burzą. Organizatorzy Giro zapewnili fascynującą końcówkę trzynastego etapu, przypominającą pagórkowate wyścigi klasyczne. Peleton wjeżdżający do Monselice liczył jedynie około dwudziestu zawodników.

Praca wykonywana przez kolegów z drużyny lidera wyścigu – Jamesa Knoxa i Fausto Masnadę spowodowała, że szans dołączenia do pierwszej grupy przed finiszem zostali pozbawieni Peter Sagan, Arnaud Démare czy Ben Swift.

Ostatecznie o losach etapu zdecydował finisz z grupy maglia rosa, który padł łupem Diego Ulissiego. Na trzeciej pozycji finiszował drugi z liderów Bory – Patrick Konrad, który ponownie sięgnął po bonusowe sekundy. To był bardzo wyrównany finisz, w którym uczestniczyli kandydaci do zwycięstwa w całym wyścigu, włącznie z Almeidą, który zdobył 6 bonusowych sekund.

Wyniki trzynastego etapu Giro d’Italia 2020:

Klasyfikacja generalna: