Fot. Młoda Photography / naszosie.pl

Już jutro rozpoczną się mistrzostwa Polski. Będą inne niż zwykle – zorganizowane zostaną z mniejszą niż zwykle pompą, a na starcie stanie mniej gwiazd. Jednak możemy się spodziewać, że rywalizacja o koszulkę mistrza Polski będzie, jak zwykle – emocjonująca.

W zeszłym roku z walki o tytuł najlepszego kolarza w naszym kraju zwycięsko wyszedł Michał Paluta, który na finiszu w Ostródzie pokonał Pawła Cieślika – swojego kompana z ucieczki dnia. Teraz prawdopodobnie będzie inaczej. Raz że mistrzostwa odbędą się nie w Ostródzie, a na południu Polski, a w położonych w województwie świętokrzyskim miastach – Busku-Zdroju i Kazimierzy Wielkiej, a dwa – zdecydowanie trudniejsza będzie trasa.

Trasa

Już ta, którą kolarze pokonają podczas jazdy indywidualnej na czas nie będzie należała do najprostszych. Oprócz juniorek, które przejadą jej skróconą – 15-kilometrową wersję, każdy z uczestników będzie miał do przejechania 22-kilometrową rundę – juniorzy, tandemy, orliczki i elita pań pokonają dystans raz, a orlicy i elita panów – dwukrotnie. Co prawda na rundach brakuje dłuższych wzniesień, ale jednocześnie ciężko znaleźć całkowicie płaskie odcinki. Kolarzom może się we znaki dawać także wiatr. 

Zdecydowanie trudniejsze zadanie czeka uczestników podczas wyścigów ze startu wspólnego. Kolarze będą poruszać się po okrążeniach ze startem i metą w Kazimierzy Wielkiej. Każde z nich ma długość 23,5 kilometra i 300 metrowe przewyższenie. Pierwsza część rundy jest bardzo pofałdowana. Druga jest nieco prostsza, choć i tak wciąż ciężko znaleźć na niej całkowicie płaskie fragmenty. Kończy się 500-metrowym podjazdem o średnim nachyleniu wynoszącym 4%. 

Faworyci 

Gdy w czerwcu publikowaliśmy trasę mistrzostw Polski, wydawało się, że w tym roku impreza będzie bardzo słabo obsadzona. Dariusz Noceń mówił nam, że obawia się, że ze względów pandemicznych i kalendarzowych start mogą odpuścić wszyscy zawodnicy jeżdżący w World Tourze. Na szczęście rzeczywistość okazała się bardziej łaskawa – w Polsce nie zjawią się nasze dwie największe gwiazdy – Michał Kwiatkowski i Rafał Majka, a także jeżdżący w Lotto Soudal Tomasz Marczyński, ale całą resztę kibice będą mogli zobaczyć na świętokrzyskich trasach.

Mimo wszystko czasówka będzie miała zdecydowanego faworyta – Macieja Bodnara. Już w zeszłym roku zdeklasował rywali, a przecież teraz w stawce zabraknie wspomnianego “Kwiato” i Marcina Białobłockiego, który jesienią postanowił zakończyć karierę i dziś ściga się już tylko w zawodach dla mastersów. Dlatego jeśli “Body” nie zostanie mistrzem Polski, będzie można mówić o sporej niespodziance.

Oczywiście sport bywa nieprzewidywalny – zwłaszcza teraz, gdy wszyscy dopiero wznawiają ściganie, więc niespodzianki nie można wykluczać. Tę najprędzej może sprawić Kamil Gradek z CCC Team, który w zeszłorocznych mistrzostwach zajął 2. miejsce, a kilka miesięcy później, podczas kolarskiego mundialu przegrał z Bodnarem tylko o 11 sekund, co przełożyło się na  trzy pozycje. W dodatku jest w niezłej formie, co pokazał podczas Tour de Pologne. W wyścigu organizowanym przez Czesława Langa jechał bardzo aktywnie i zajął 2. miejsce w klasyfikacji górskiej.

Zdecydowanie więcej emocji powinno być jednak w wyścigu ze startu wspólnego. Tu niespodzianki są na porządku dziennym – w ciągu ostatnich dziesięciu lat zwycięstwo tylko czterokrotnie padało łupem zawodników World Touru, a że Kwiatkowski, Majka i Marczyński nie zjawią się na starcie, wyścig znów może wygrać któryś z kolarzy drugiego lub nawet trzeciego planu.

Duże szanse na to można dawać choćby Michałowi Podlaskiemu i Maciejowi Paterskiemu. To właśnie oni są cichymi faworytami organizującego wyścig Dariusza Nocenia. Pierwszy z nich doskonale zna tę trasę i w przeszłości sięgał w Kazimierzy po zwycięstwa etapowe Wyścigu Majora Hubala. Z kolei drugi jest aktualnym górskim mistrzem Polski i chciałby wreszcie sięgnąć po biało-czerwoną koszulkę w zwyczajnych mistrzostwach naszego kraju.

Generalnie ze strony kolarzy Mazowsze Serce Polski można spodziewać się aktywnej jazdy – w końcu bardzo dobrze weszli w drugą część sezonu. Wydaje się, że oprócz Podlaskiego szanse na zwycięstwo ma gwiazda zespołu – Paweł Bernas, który na tego typu trasie powinien czuć się dosyć dobrze. Wysoko mogą stać także akcje Jakuba Kaczmarka – kolarza dobrze czującego się w trudnym terenie i zwycięzcy niedawnego Tour of Szeklerland.

Bojowo nastawione jest także CCC Development Team – w końcu w zeszłym roku po tytuł sięgnął Michał Paluta. Teraz, choć młody kolarz od kilku miesięcy jest już w dorosłym zespole “Pomarańczowych”, to Stanisław Aniołkowski w rozmowie z nami zapewniał, że jego ekipa będzie starała się powtórzyć sukces sprzed roku.

Kto jeszcze? Patryk Stosz – zwycięzca klasyfikacji górskiej Tour de Pologne, jego kolega z Vosteru – Piotr Brożyna, który bardzo dobrze rozpoczął drugą część sezonu czy reprezentujący barwy Arkei-Samsic Łukasz Owsian – można długo wymieniać. Jednak tymi, którzy będą przyciągać największą uwagę kibiców są naturalnie zawodnicy World Touru.

Bodnar, Poljański czy Gołaś – oni wszyscy pełnią zazwyczaj funkcję pomocników – teraz będą mieli okazję, by powalczyć na własny rachunek. Jak do tej pory tylko Gołaś ma na koncie mistrzostwo Polski ze startu wspólnego, pozostała dwójka wciąż czeka pierwsze złoto. Zobaczymy czy dadzą radę pokonać kolarzy walczących zazwyczaj w mniejszych wyścigach, ale za to niemal za każdym razem w roli lidera.

Natomiast roli tej zdążył niedawno, trochę przypadkowo, posmakować Kamil Małecki, który podczas niedawnego Tour de Pologne zajął 6. miejsce, choć w składzie CCC byli wtedy tacy zawodnicy jak Ilnur Zakarin czy Simon Geschke. Można zakładać, że i teraz będzie chciał podtrzymać dobrą passę i spróbuje sięgnąć po swoje pierwsze duże zwycięstwo. Oczywiście można zakładać, że CCC Team jest gotowe także na inne scenariusze – mają w przecież w swoim składzie choćby wspomnianego Gradka czy obrońcę tytułu – Michała Palutę. 

Kandydatów do zwycięstwa jest, jak widać, całe multum. Jednak jeszcze ciężej przewidzieć rozstrzygnięcia wśród pań – w końcu w ostatnich 10 latach po biało-czerwoną koszulkę sięgało aż 10 zawodniczek, nie zawsze wymienianych w gronie faworytek.

Oczywiście te da się wskazać – na pewno są wśród nich: Anna Plichta, która w zeszłym roku wygrała mistrzostwo polski w jeździe indywidualnej na czas, a i w wyścigach ze startu wspólnego potrafiła w przeszłości zdobywać medale, podwójna mistrzyni Polski sprzed dwóch lat – Małgorzata Jasińska i wreszcie największa polska gwiazda żeńskiego peletonu – Katarzyna Niewiadoma. Liczyć powinny się także zawodniczki z krajowych ekip – choćby obrończyni tytułu sprzed roku – Łucja Pietrzak. Jednak o tym, czyim łupem padnie zwycięstwo, jak zwykle zadecyduje szosa.

Jak co roku nasi dziennikarze będą pracować przy krajowym czempionacie. Już dziś zapraszamy na materiały z mistrzostw, a także tekstowe relacje na żywo z wyścigu elity mężczyzn (jazda na czas i start wspólny).

Program mistrzostw Polski 2020:

20.08.2020 – 08.00 – 09.50  Uroczyste otwarcie Mistrzostw Polski

  • 10.00 – start juniorek 15km
  • 11.00 –  start juniorów 22km
  • 11.30 – dekoracja juniorek
  • 12.00 – start tandemy 22km
  • 12.15 – start kobiety, mężczyźni niesłyszący 22km
  • 12.30 – start elita i U-23 kobiety
  • 12.40 – dekoracja juniorów
  • 13.15 – dekoracja U-23 i elity kobiet, tandemy, niesłyszących
  • 15.30 – start elity i U-23 mężczyzn – 2x22km- 44 km
  • 17.45 – dekoracja U-23 i elity mężczyzn

21.08.2020

  • 09.00 – 15.00 – przyjmowanie zgłoszeń do Mistrzostw Polski Amatorów SANTE
  • 15.00 – 18.00 – weryfikacja zgłoszeń do startu wspólnego Mistrzostw Polski
  • 16.00 – start amatorów i Mistrzostw Polski Niesłyszących
  • 18.30 – dekoracja wszystkich kategorii amatorów oraz Mistrzostw Polski Niesłyszących
  • 19.00 – odprawa techniczna dla juniorek, juniorów, U-23 i elity kobiet

22.08.2020

  • 09.00 – start juniorów –  6 rund – 140,4 km
  • 13.15 – dekoracja juniorów
  • 14.00 – start elita i U-23 kobiet – 5 rund – 120,5 km
  • 17.15 – dekoracja kobiet w kategorii U-23 i elita
  • 17.15 – 18.15 – weryfikacja zgłoszeń do startu wspólnego Mistrzostw Polski
  • 18.45 – odprawa techniczna dla U-23, elita M i tandemów

23.08.2020

  • 09.00 – start tandemy  – 3 rundy – 70,2 km
  • 09.05 – start juniorki kobiety – 3 rundy – 70,2 km
  • 11.30 – start elita i U-23 mężczyzn – 8 rund – 196,0 km
  • 13.30 – dekoracja tandemy i juniorek
  • 16.30 – dekoracja w kategorii elita i U-23 mężczyźni
  • 16.40 – oficjalne zamknięcie Mistrzostw Polski
Poprzedni artykułKolejny przypadek koronawirusa w peletonie. Hugo Houle z pozytywnym wynikiem
Następny artykułHamulce przyczyną wypadku Simona Pellaud
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments