fot. Astana Pro Team

Choć kontrakt Jakoba Fuglsanga obowiązuje do końca 2021 roku, Duńczyk nie wyklucza odejścia z kazachskiego zespołu już w tym roku.

Doświadczony kolarz w ostatnim czasie przeżywa być może najlepszy okres w swojej karierze. W zeszłym sezonie 35-latek wygrał m.in Criterium Dauphine, Liege-Bastogne-Liege i etap Vuelta a Espana, a ten rok także zaczął dobrze – od triumfu w Vuelta a Andalucia. Mimo tego, i obowiązującego go do 2021 roku kontraktu, Duńczyk chciałby zmienić otoczenie. 

Nie wiem, jakie są plany NTT, ale myślę, że Bjarne Riis [który przed tym sezonem rozpoczął współpracę z południowoafrykańskim zespołem] może być w stanie przyciągnąć głównego sponsora z Danii. Byłoby świetnie wystąpić w barwach duńskiego zespołu w Tour de France 2021. To moje marzenie. Oczywiście nie byłoby to proste. Musiałbym porozmawiać z Alexandrem Vinokurovem na temat rozwiązania mojego kontraktu. Tylko że na razie, są to jedynie hipotetyczne rozważania

– mówił Duńczyk w rozmowie z duńskim Tv2.

Jego ewentualne odejście z Astany oznaczałoby zakończenie długiej, ośmioletniej przygody z tym zespołem. 

Poprzedni artykułPaweł Bernas: „Skurcze pozbawiły mnie zwycięstwa”
Następny artykułPascal Ackermann i Patrick Konrad w składzie BORA-hansgrohe na Sibiu Tour
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments