A.S.O. / Thomas Maheux

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) przedstawiła specjalny protokół medyczny, który będzie obowiązywał podczas wyścigów odbywających się w czasie pandemii wirusa Covid-19. Stworzono go po to, aby zapobiegać przypadkom zachorowania, a jeśli takie się pojawią, minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się nowej choroby. 

Kolarski sezon 2020 zostanie wznowiony pod koniec lipca i potrwa do listopada. W tym czasie wyścigi będą odbywały się w reżimie sanitarnym oraz na specjalnych zasadach. Te obowiązkowe i rekomendowane opublikowała UCI.

Drużyny, peleton, osoby pracujące przy wyścigu, przedstawiciele mediów oraz kibice będą funkcjonowali w swoich „bańkach”, a pomiędzy nimi będzie obowiązywała zasada społecznego dystansowania się. Ponadto organizator wyścigu musi powołać koordynatora lub lekarza ds. Covid-19. Wszystkie obowiązkowe środki, jak kwarantanna lub zatrzymanie wyścigu w przypadku, gdy pojawi się pozytywny przypadek, będą wprowadzane zgodnie z zasadami, jakie panują w danym państwie. Obejmą one zarówno osoby podejrzane o zakażenie, jak i te, które miały z nimi bliski kontakt. Pobrane próbki będą badane w lokalnych laboratoriach.

– Ten protokół, który zawiera instrukcje i rekomendacje jest fundamentalny zwłaszcza dla drużyn i organizatorów. Jest on zgodny z prawem oraz z zasadami obowiązującymi w różnych państwach. Ma on pomóc wznowić kolarską rywalizację. Po tym, jak opublikowaliśmy nowy kalendarz na sezon 2020 pracowaliśmy nad tymi ramami, które pozwolą kolarzom ponownie się ścigać

– powiedział prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) David Lappartient.

Trzy główne zasady 

Protokół opiera się na trzech głównych zasadach: „Pierwsza jest taka, że każda drużyna (kolarze, obsługa, lekarze) musi uformować swoją bańkę, zaś kiedy zaczyna się wyścig, bańka drużyny dołącza i tworzy bańkę peletonu, która musi dostosować się do wprowadzonych zasad.”

Druga zasada odpowiada trzem poziomom ryzyka pandemii i różni się w zależności od tego, jak poważny ma przebieg:

  • umiarkowany poziom ryzyka, który odpowiada IV fazie pandemii. Jak definiuje WHO, jest to od 20 do 50 zachorowań na Covid-19 w tygodniu na 100 tys. mieszkańców;
  • niski poziom ryzyka (III faza wg WHO, która następuje po szczycie zachorowań i odpowiada mniej niż 20 przypadków na 100 tys. mieszkańców);
  • bardzo niski poziom ryzyka (I lub II faza wg WHO albo też faza po pandemii, która charakteryzuje się brakiem przypadków zachorowań w okresie od 3-4 tygodni).

Trzecia zasada obejmuje wprowadzenie środków określanych jako „obowiązkowe, rekomendowane i pożądane”, zgodnie z powagą sytuacji epidemiologicznej.

„Obowiązkowe środki stosowane zawsze obejmują powołanie przez organizatorów wyścigu koordynatora lub lekarza ds. Covid-19, testowanie kolarzy przez ich drużyny (przed oraz w trakcie wyścigu), stworzenie stref ryzyka (rejestracja, strefy bufetu i ceremonie dekoracji) oraz respektowanie funkcjonowania zapobiegawczych baniek podczas zakwaterowania zespołów lub ich podróżowania.”

Wszystkie te zasady będą stosowane w różnych momentach przed, w trakcie i po wyścigach (etapach). Będzie obowiązywała zasada społecznego dystansu, a w hotelach specjalne zasady zakwaterowania. Wyjątkowo zorganizowane będą także ceremonie dekoracji, a UCI będzie odpowiedzialna za przeprowadzanie bezpiecznych kontroli antydopingowych.

Działania w przypadku podejrzenia zakażeniem

Najwięcej wątpliwości i obaw budzi to, jak Międzynarodowa Unia Kolarska i organizatorzy wyścigów poradzą sobie, gdy pojawi się podejrzenie zakażenia wirusem Covid-19.

W takiej sytuacji należałoby jak najszybciej przetestować wszystkich zawodników oraz członków drużyn, ale w kolarstwie jest to o wiele trudniejsze niż chociażby w piłce nożnej, gdzie w poszczególne wydarzenie sportowe zaangażowanych jest mniej osób. W kolarstwie każda „bańka” drużyny liczy około 50 osób, zaś „bańka” peletonu 178 zawodników. Jeśli niemożliwe będzie przetestowanie wszystkich kolarzy oraz członków obsługi, trudno spodziewać się, że wyścig będzie mógł być kontynuowany.

Dość przypomnieć sytuację z lutego br., kiedy to po pojawieniu się podejrzenia obecności nowego wirusa w kolumnie wyścigu, przerwano go, uziemiono jego uczestników w hotelu i dopiero wtedy wykonano testy. Niemałą konsternację wprowadziło również podejrzenie obecności koronawirusa w peletonie tegorocznego wyścigu Paryż-Nicea.

Protokół medyczny UCI reguluje, że w przypadku pojawienia się podejrzenia zakażeniem, lekarz drużyny w trybie natychmiastowym kontaktuje się z koordynatorem lub lekarzem ds. Covid-19 powołanym przez organizatora wyścigu, a ten kieruje „podejrzanego” do najbliższego Covid Centre lub oddaje w ręce specjalistycznych służb medycznych.

„Obowiązkowe środki wprowadzone w zgodzie z prawem danego kraju będą stosowane zarówno wobec podejrzanych przypadków, jak i osób mających bliski kontakt z „podejrzanym”. Organizatorzy wyścigu będą musieli poinformować biorące udział w wyścigu drużyny o obowiązującym protokole, oraz warunkach odbywania kwarantanny i wszystkich tych, którzy byli w bliskim kontakcie z nosicielem wirusa”, czytamy w protokole.

O skuteczności protokołu, który UCI wypracowała wraz z drużynami, kolarzami, organizatorami wyścigów i Światową Organizacją Zdrowia (WHO) będzie można rozmawiać dopiero po wznowieniu sezonu, choć trzeba pamiętać, że nieprzewidywalność epidemii może zburzyć nawet najlepsze powstałe w wyniku najszczerszych chęci plany dotyczące implementowanych środków ostrożności i postępowania w przypadku choroby.

Poprzedni artykułJulian Alaphilippe przygotowuje się do swojego debiutu w Ronde van Vlaanderen
Następny artykuł#StrongRitaandKate
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments