Na około 50 kilometrów przed metą belgijskiego klasyku Kuurne-Bruksela-Kuurne, kolarz Team Ineos Gianni Moscon, po niegroźnej kraksie, rzucił rowerem rywala. Komisja sędziowska wyścigu zdecydowała się go zdyskwalifikować.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze brzydkie zachowanie Włocha. W poprzednich latach Moscon był zdyskwalifikowany z Tour de France za uderzenie kolarza ekipy Fortuneo Samsic. Wcześniej za zachowania rasistowskie w stosunku do Kevina Rezy musiał odpocząć sześć tygodni. Z kolei podczas mistrzostw świata w Bergen za tzw. „klamkowanie” nie został sklasyfikowany, pomimo ukończenia wyścigu.
Dzisiejsza sytuacja wyglądała tak:
Po informacji o dyskwalifikacji Gianni Moscon ostentacyjnie zerwał i porwał numery startowe.
Et puis ça balance son dossard par terre, hein. Au moins, il assume jusqu’au bout d’être un gros gogol. https://t.co/NI2rAZ86kF
— Dans la Musette (@DansLaMusette) March 1, 2020
Czekamy na oficjalny komunikat ekipy Team Ineos.