Christophe Laporte przeszedł operację nadgarstka. Francuz do ścigania wróci dopiero na początku maja.
Gwiazdor Cofidisu nie będzie najlepiej wspominał zakończonej kilka dni temu Vuelta a San Juan – wyścigu, który zainaugurował jego sezon. Przyjeżdżał do Argentyny jako jeden z faworytów do walki na sprinterskich etapach, ale niestety nie było mu to dane.
Już na pierwszym odcinku wziął udział w olbrzymiej kraksie spowodowanej przez nieodpowiedzialnego kibica. Wprawdzie zdołał dojechać do mety, ale niestety nie był w stanie przystąpić do kolejnego etapu.
Niestety okazuje się, że jego upadek ma jeszcze poważniejsze konsekwencje. Pęknięciu uległ jego prawy nadgarstek. Francuz przeszedł już operację, a oficjalna strona Cofidisu podaje, że jego powrotu można się spodziewać dopiero na początku maja. To oznacza, że ominą go starty w klasykach i pierwszych tygodniówkach w tym roku.