Szef drużyny Ineos Dave Brailsford powiedział włoskiemu dziennikowi „La Gazzetta dello Sport”, że nie powinno się powątpiewać w to, że Chris Froome dojdzie do takiej dyspozycji, która pozwoli mu walczyć o piąte w karierze zwycięstwo w wyścigu Tour de France.
Dziennikarze wiodącego włoskiego dziennika sportowego postanowili najwidoczniej zapytać szefa Ineos Dave’a Brailsforda, co sądzi o powrocie do formy Chrisa Froome’a po tym, jak portale Bicisport i SpazioCiclismo podały, że Brytyjczyk przedwcześnie opuścił zgrupowanie na Majorce i zacytowały trenera Dario Cioniego, który nie był pewien co do przyszłości swojego podopiecznego.
– Po tym wypadku Chris pracował niesamowicie ciężko. W treningi wkłada całą swoją chęć i determinację, jakie zaprowadziły go zwycięstw w siedmiu wielkich tourach
– powiedział Brailsford.
Froome zdementował owe doniesienia, dając do zrozumienia, że włoskie media podały przedawnione informacje. W najbliższy czwartek uda się na kolejne zgrupowanie na Gran Canarię, na którą pojechał już między innymi Michał Gołaś, czego można dowiedzieć się z jego mediów społecznościowych. Brytyjczyk planuje pozostać tam tydzień dłużej niż jego koledzy.
– Nikt nie powinien nie doceniać Chrisa Froome’a. Zarówno on, jak i Team Ineos zrobią wszystko, by na starcie Tour de France w Nicei 27 czerwca stanął w możliwie najlepszej dyspozycji
– dodał Dave Brailsford.