Krótko trwała przygoda Karela Vacka z prokontynentalnym Hagens Berman Axeon. Po zaledwie roku spędzonym w amerykańskiej ekipie młody zawodnik schodzi do drugiej dywizji.
Czech zatrudnienie w ekipie Axela Merckxa znalazł po tym jak w 2018 roku zaliczył dziewięć zwycięstw i zajął pierwsze miejsce we włoskim rankingu juniorów. Niestety nie poszedł w ślady swojego rówieśnika – Remco Evenepoela i nie poradził sobie w nowym zespole.
Chcę podziękować Axelowi Merckxowi za daną mi szansę. Niestety to był bardzo ciężki rok. Mieliśmy drobne problemy, przez które nie byłem w stanie wypełnić swojego planu startowego. Byłem też w słabej formie fizycznej, co przełożyło się na niewielką ilość startów. Jeśli chcę ścigać się na wysokim poziomie, muszę to zmienić, dlatego wydaje mi się, że Team Colpack będzie dobrym wyborem.
– mówił Czech stronie internetowej włoskiej grupy.
Faktycznie wiele wskazuje na to, że w nowym zespole Vacek otrzyma znacznie więcej szans. Tak jak w Hagens Berman Axeon był jednym z najmłodszych, tak w Team Colpack będzie, pomimo swoich 19 lat jednym z najstarszych zawodników, ponieważ ekipa składa się praktycznie z samych 18-latków. Na jego korzyść może działać także fakt, że wraca do Bergamo, gdzie spędził dwa lata podczas swojej przygody z juniorskim Team Giorgi.
W nowym zespole spotka m.in Antonio Tiberiego – mistrza świata juniorów w jeździe indywidualnej na czas i Andreę Piccoliego – jednego z czołowych juniorów tego sezonu. Jeśli będzie się wyróżniał na ich tle, to prawdopodobnie w przyszłym roku zobaczymy go w znacznie lepszej ekipie.