fot. ASO / Thomas Maheux

Obecna mistrzyni świata Annemiek Van Vleuten (Mitchelton-Scott) trasę przyszłorocznego wyścigu La Course by Le Tour de France nazwała w rozmowie z holenderskim nadawcą NOS „krokiem wstecz”.

Podczas wtorkowej prezentacji trasy wyścigu Tour de France przedstawiono również to, jak będzie wyglądał wyścig dla kobiet – La Course by Le Tour de France. Panie pokonają trzynaście rund po stolicy Francji – Paryżu, co w sumie złoży się na dystans 90 kilometrów. To nie podoba się mistrzyni świata Annemiek Van Vleuten, która nie owijając  w bawełnę skrytykowała organizatorów.

– Czy słyszałam o tym, że La Course będzie w Paryżu? Ku mojemu rozczarowaniu – tak. To krok w tył. Ten wyścig nie będzie niczym więcej jak kryterium. To wciąż jest wyścig rangi World Tour, ale w wyścigach dla mężczyzn nie ma kryteriów z kategorią UCI World Tour

– powiedziała Van Vlueten.

Kontrowersje budzi również termin rozgrywania wyścigu La Course. Obecnie data jest ustalona na 10 lipca, ale według doniesień mediów może ona zostać przeniesiona na 19 lipca, czyli wtedy, kiedy mężczyźni będą jechać na tak zwanym etapie przyjaźni. Problem tkwi w tym, że byłoby to tylko tydzień przed olimpijskim wyścigiem ze startu wspólnego w Tokio, a więc większość zawodniczek będzie już w Japonii, by się zaaklimatyzować. Jeśli zaś odbyłby się 10 lipca, to może być mało atrakcyjny dla tych kolarek, które będą chciały poczynić ostatnie szlify przed IO.

Obecna mistrzyni świata dodała, że nie prosi o liczący dwadzieścia jeden etapów wyścigu Tour de France dla kobiet, ale o to, aby impreza odbywająca się pod auspicjami ASO było nieco bardziej wymagająca niż płaskie kryterium uliczne.

– Nie potrzebuję wielodniowego wyścigu La Course, ale trudny etap byłby właściwy. Jest bardzo mało wyścigów z kategorią World Tour, podczas których możemy wjechać w góry. Jeśli idzie o przyszłoroczną edycję, to mam wrażenie, że organizatorzy powiedzieli sobie: „oh, musimy zorganizować także La Course, więc zróbmy to w Paryżu

– zakończyła Van Vleuten.

Tegoroczną edycję La Course by Le Tour de France wokół Pau wygrała Marianne Vos (CCC-Liv), a Van Vleuten była siódma.

Poprzedni artykułWidziane z Chin: Doha pod kontrolą
Następny artykułPascal Ackermann: „wiedzieliśmy, że zespół jest w dobrej formie”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments