Tegoroczny Tour de France był wyjątkowy zarówno dla kibiców, jak i dyrekcji imprezy. Sam Christian Prudhomme potwierdził, iż był to najlepszy wyścig od lat.
Emocje po Wielkiej Pętli zaczynają powoli opadać. Część kolarzy wybiera się na zasłużony odpoczynek, inni myślą już o kolejnych wyścigach, a jeszcze inni planują kilka startów w tradycyjnych kryteriach. Dyrekcja wyścigu może za to wziąć się za podsumowanie swojej imprezy, która w tym roku także dla nich była więcej niż znakomita.
Początek tegorocznego wyścigu, kiedy ludzie mieli łzy w oczach oglądając Eddy’ego Merckxa, zostanie ze mną do końca wyścigu. Później przyszło wiele równie wielkich momentów – Egan Bernal bardzo emocjonalnie przyjmujący żółtą koszulkę, zalany łzami Thibaut Pinot wycofujący się z wyścigu czy Julian Alaphilippe broniący koszulki przez 14 dni. To były genialne trzy tygodnie
– powiedział Prudhomme.
Według wstępnych doniesień, wszystko wskazuje też na to, że tegoroczny wyścig był też znakomity ze względów marketingowych. Oglądało go bowiem znacznie więcej kibiców przed telewizorami.