Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Team Ineos wystartowali jako pierwsi i aż do momentu wjazdu na metę przez ekipę Jumbo-Visma prowadzili z najlepszym czasem na dzisiejszym etapie jazdy drużynowej na czas. Jak dzisiejsze zmagania komentują dwaj liderzy brytyjskiej grupy?

Geraint Thomas

Szło nam całkiem nieźle jak na to, że mogliśmy bazować tylko na własnych odczuciach, a nie na wynikach innych. Patrząc z perspektywy klasyfikacji generalnej, pojechaliśmy całkiem dobrze, ale oczywiście chcieliśmy wygrać. 20 sekund to jednak na tyle duża różnica by wiedzieć, że kilka błędów nie kosztowało nas wygranej. Finalnie był to całkiem pozytywny dzień.

Po wczorajszej kraksie nie mam żadnych problemów zdrowotnych. Kiedy uderzyłem w barierki jechałem dość wolno, nic mi nie jest.

Egan Bernal

Pojechaliśmy bardzo dobrze i było bardzo miło być na „gorącym krześle”. Nadrobiliśmy czasu nad niektórymi zawodnikami w kontekście klasyfikacji generalnej. Ja sam czułem się dobrze, zdecydowanie lepiej niż rok temu podczas drużynówki. Tym bardziej mogę być dumny z siebie, bo nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i jechałem razem z kilkoma bardzo mocnymi zawodnikami. Było ciężko, ale czułem się dobrze.

Cieszę się, że przebrnąłem przez pierwsze dwa etapy. W takich wyścigach musisz podchodzić do tego na zasadzie „dzień po dniu”, a teraz już myślę o jutrzejszym odcinku.

Poprzedni artykułKatarzyna Niewiadoma: „Skupiam się na utrzymaniu koszulki liderki”
Następny artykułPo Grand Depart do Francji – zapowiedź trzeciego etapu Tour de France 2019
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments