Fot. Astana Team / Getty Sport

Jeden z faworytów Tour de France – Jakob Fuglsang (Astana) nie miał szczęścia na pierwszym etapie wyścigu. Około 20 kilometrów przed metą uczestniczył w kraksie, w której dość mocno ucierpiał.

Oto oświadczenie zespołu Astana:

Z powodu upadku na pierwszym etapie Tour de France, Jakob Fuglsang został przewieziony do ciężarówki medycznej organizatora. Wyniki badań: przecięcie łuku brwiowego, które trzeba było zszyć (cztery szwy), otarcia kolana, ramion i łokcia. Prześwietlenie nie wykazało złamań, ale badania wykazały uszkodzenie mięśni wokół kolana.

A oto co sam zainteresowany powiedział po zakończeniu etapu:

„Kolarz przede mną rozbił się w momencie, kiedy przechodziliśmy na czoło peletonu, aby właśnie nie uczestniczyć w kraksach. Nie tak chciałem rozpocząć Tour de France, Cieszę się, że nie mam żadnych złamań, jutro będę mógł kontynuować wyścig. Zobaczymy jak będzie jutro”

 

 

 

Poprzedni artykułGreg Van Avermaet: „Bardzo chciałem dokonać czegoś w moim rodzinnym kraju”
Następny artykułPeter Sagan: „Jestem w dobrej formie”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments