Volta Ciclista a Catalunya 2018 - 98th Edition - 5th stage Llivia - Vielha Val d'Aran 212,9 km - 23/03/2018 - Jarlinson Pantano (COL - Trek - Segafredo) - photo Luis Angel Gomez/BettiniPhoto©2018

Jarlinson Pantano (Trek-Segafredo), u którego w lutym wykryto EPO, postanowił zakończyć profesjonalną karierę kolarską. O swoich odczuciach i motywacjach do tej decyzji opowiedział w wywiadzie dla kolumbijskiego radia La FM

Próbka krwi Jarlinsona Pantano zawierająca erytropoetynę (EPO) została pobrana 26 lutego br., poza rywalizacją. Wiadomość ta ujrzała światło dzienne 15 kwietnia, kiedy to drużyna Trek-Segafredo zawiesiła 30-latka. Kolumbijczyk skorzystał z przysługującego mu prawa do zbadania próbki B, ale do dziś nie wiadomo, jaki jest jej wynik. Jeśli obecność EPO zostałaby w niej potwierdzona, na Pantano nałożono by karę czteroletniego zawieszenia.

Kolumbijczyk podtrzymuje swoją niewinność, ale zniechęcony brakiem odzewu ze strony Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) na jego wyjaśnienia, postanowił rozstać się z profesjonalnym kolarstwem.

– Miałem jeszcze dwa lata ważnego kontraktu [z drużyną Trek-Segafredo], ale nie wypełnię ich. Zdecydowałem się nie walczyć już z UCI, ponieważ obrona kosztuje mnie wiele, a ponadto straciłem swoją pozycję w drużynie. To, co miałem zrobić w kolarstwie, już zrobiłem. Dziękuję wszystkim za wsparcie

– powiedział Jarlinson Pantano.

Do największych sukcesów w karierze Pantano należą etapowe zwycięstwa w Tour de France, Tour de Suisse oraz Volta a Catalunya. Profesjonalną karierę kolarską rozpoczął w 2012 roku w drużynie Colombia-Coldeportes. W Team Colombia ścigał się do 2014 roku, a następnie przeniósł się do nieistniejącej już ekipy IAM Cycling. W 2017 zakontraktowała go drużyna Trek-Segafredo, a ostatnio, jeszcze przed dopingową wpadką, przedłużyła z nim kontrakt do końca sezonu 2020.

– Odchodzę ze spokojną głową. Nie jest tajemnicą, że zmagałem się z problemami zdrowotnymi, a w tym roku wykryto u mnie dwa kolejne wirusy. Naprawdę nie wiem, co dostało się do mojego ciała. Przez nieprawidłowości miałem aż ponad sześćdziesiąt kontroli paszportu biologicznego

– dodał Pantano.

Pomimo że wydaje się, iż EPOka minęła, to w ciągu ostatnich miesięcy kilku kolarzy „wpadło” na tej substancji. Poza Jarlinsonem Pantano dość wymienić Wilmara Paredesa z upadłej z powodu afer dopingowych drużyny Manzana Postobon, zwycięzcę klasyfikacji górskiej wyścigu Vuelta a San Juan Daniela Zamorę (Agrupacion Virgen De Fatima) czy Kanstantsina Siutsou z drużyny Bahrain-Merida.

Poprzedni artykułChris Froome: „czasówka przypomina tę z Tour de France”
Następny artykułCriterium du Dauphine 2019: Godziny startów jazdy na czas
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments