OLYMPUS DIGITAL CAMERA

2 lipca w Łodzi rozpocznie się 30. edycja Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków. Prezentujemy trasę tegorocznej odsłony imprezy.

Podczas rywalizacji, kolarze przejadą pięć etapów na terenie
czterech województw: łódzkiego, świętokrzyskiego, mazowieckiego
podkarpackiego. Do pokonania będą mieli 888,3 km.

Daleko do Sieradza

Pierwszy etap (2 lipca) będzie najdłuższy – 199 km. Kolarze z
Łodzi (start godz. 14.30) pojadą na południe i po drodze powalczą i
premie i bonifikaty: Andrespol (premia specjalna na ul. Tuszyńskiej),
Brójce (lotny finisz obok Urzędu Gminy), Tuszyn (lotny finisz obok
Urzędu Miasta), Sulmierzyce (lotny finisz obok Urzędu Gminy). Tam
skręcą na północny-zachód i po drodze przejadą przez Rząśnię
(premia specjalna na ul. 1 Maja) i Widawę (premia specjalna na ul.
Wieluńskiej). Po raz pierwszy na plac Wojewódzki dotrą po
przejechaniu 194 km, ale przed nimi będzie jeszcze pięciokilometrowa
pętla. Na mecie spodziewani są około godz. 18.50.

Przez środek Polski

Drugi etap długości 154 km (3 lipca) zacznie się w Zgierzu (ul.
Piątkowska) o godz. 14.25 i prowadzić będzie przez Ozorków i
Łęczycę (lotne finisze), skąd kolarze dotrą do Piątku (premia
specjalna), miejsca urodzin Mieczysława Nowickiego, jednego z
najlepszych polskich kolarzy wszech czasów, dwukrotnego medalisty na
igrzyskach olimpijskich w Montrealu (1976). Z geograficznego środka
Polski na metę zawodnicy pojadą przez Żychlin (lotny finisz). Po raz
pierwszy linię mety na ul. 29 Listopada kolarze przejadą na 134 km i
pozostaną im cztery pięciokilometrowe okrążenia ulicami Kutna.
Finałowy finisz rozegrają około godz. 17.45.

Dąb „Bartek” po drodze

Trzeciego dnia etap (175,3 km) z Kielc (ul. Sienkiewicza) kolarze o
godz. 13.55 ruszą na pierwszą górską premię do Klonowa, a potem
skierują się na lotny finisz, który zostanie rozegrany obok
kilkusetletniego Dębu Bartek, jednego z najsłynniejszych pomników
polskiej przyrody. Potem kolarzy czeka wspinaczka na górską premię w
Błotnicy i kolejne dwa lotne finisze w Końskich i Antoniowie, na
granicy województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. W Radomiu
kolarze będą się ścigać na trzech okrążeniach. Na metę na ul. 25
Czerwca dotrą około godz. 17.50.

Górska premia u Księdza Mateusza

Ze Skarżyska-Kamiennej (godz. 13.55) wyruszy peleton na trasę
czwartego etapu (178 km) i po pętli na ulicach miasta pierwszym celem
zawodników będzie premia górska w Wielkiej Wsi, a potem dwa lotne
finisze w Ćmielowie i Ożarowie. Następnie kolejna górska premia na
Rynku przy Ratuszu w Sandomierzu, gdzie zwykle jeździ na rowerze ojciec
Mateusz, bohater najpopularniejszego telewizyjnego serialu kryminalnego.
W drodze do mety kolarze mają do wygrania lotny finisz w Nisku i
premię specjalną w Pysznicy. W Stalowej Woli zawodnicy ścigać się
będą na dwóch okrążeniach, a finałowy finisz na al. Jana Pawła
II, gdzie zawodnicy mocno przekraczają 50 km/h rozegrany zostanie
około godz. 18.

Królewski etap do Krosna

Ostatni etap (6 lipca, 182 km) z Tarnobrzegu (start na placu
Głowackiego o godz. 10) będzie najtrudniejszy, bowiem kolarze będą
zdobywać aż cztery górskie premie. W drodze na trudne podjazdy pod
Krosnem czekają ich premia specjalna w Baranowie Sandomierskim i lotne
finisze w Mielcu i Sędziszowie Małopolskim. Potem pierwsza górska
premia w Pstrągowej i zjazd na lotni finisz do Strzyżowa. Decydująca
rozgrywka rozpocznie się na 150 km, na podjeździe na premię w
Czarnorzekach, a potem kolarzy czekają dwa ekstremalnie trudne
wspinaczki pod zamek Kamieniec, gdzie nawet Michał Kwiatkowski, jako
młodzieżowy reprezentant Polski zaatakował, prowadził i zakończył
ucieczkę z… 10-minutową stratą do zwycięzcy. – Pojazd liczy 3.5
km, a nachylenie dochodzi do 18 procent – mówi Tadeusz Skorek,
dyrektor WSiO.

Z ostatniej premii górskiej do mety pozostanie zawodnikom 7,4 km. Na
Rynek w Krośnie dotrą tuż po godz. 14.

– Spodziewam się emocji do ostatniego podjazdu pod zamek Kamieniec
– dodaje dyrektor Skorek. – Ostatni podjazd najszybciej pokonają
najsilniejsi. Na metę nie dotrze peleton.

Po zakończeniu etapu zostanie przeprowadzona ceremonia wręczenia
nagród najlepszym zawodnikom, a także uroczyste zamknięcie 30. edycji
wyścigu.

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2019: dziesiąty etap dla Arnaud Demare’a
Następny artykułArnaud Demare: „Wreszcie się udało”
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments