Alexander Kristoff wygrał wyścig Gent-Wevelgem 2019

Alexander Kristoff (UAE Team Emirates) zwyciężył po finiszu z peletonu w 81. edycji wyścigu rozgrywanego we Flandrii – Gandawa-Wevelgem. Norweg był najszybszy, pomimo że wcześniej atakował, próbując dołączyć do prowadzącej grupki. Drugi był John Degenkolb (Trek-Segafredo), a trzeci Oliver Naesen (AG2R). 

Elita mężczyzn w wyścigu Gent-Wevelgem miała do przejechania 251,5 km. Na trasie znajdowało się dziesięć brukowanych podjazdów, rozmieszczonych w drugiej części rywalizacji. Pełną zapowiedź wyścigu można przeczytać tutaj.

W pierwszej fazie wyścigu zawiązała się bardzo mocna ucieczka dnia w składzie: Peter Sagan, Pascal Ackermann, Rudi Selig (BORA-hansgrohe), Tim Declercq (Deceuninck-Quick Step), Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), Wout Van Aert, Maarten Wynants, Mike Teunissen, (Jumbo-Visma), Luke Rowe (Sky), Jetse Bol (Team Sunweb), John Degenkolb, Mads Pedersen, Jasper Stuyven, Edward Theuns (Trek), Fernando Gaviria (UAE Team Emirates), Mathieu Van der Poel (Corendon-Circus), Niki Terpstra (Direct Energie) oraz Jan-Willem Van Schip (Roompot).

Na podjeździe pod Monteberg, czyli mniej więcej na 180. kilometrze wyścigu, przewaga ucieczki wynosiła tylko około 30 sekund, a na odjechanie od niej zdecydowali się Sagan, Trentin, Teunissen i Theuns. W międzyczasie przetrzebiona po Kemmelbergu ucieczka została doścignięta przez peleton. Nastąpiła zatem w tym momencie nowa sytuacja w wyścigu, który prowadził ww. kwartet, a 35 sekund za nim jechał peleton.

Następnie przewaga trochę się powiększyła, do czterdziestu kilku sekund, i nie wszyscy kolarze byli z takiej sytuacji zadowoleni. Jako pierwszy z peletonu do czołówki dołączył Luke Rowe, który zaatakował około 50 kilometrów przed metą.

Następnie z peletonu zaatakował Alexander Kristoff, ale dołączenie do prowadzącej grupki znacznie lepiej poszło Lukowi Rowe. Na ostatnim podjeździe pod Kemmelberg przewaga Norwega była bardzo niewielka – na plecach siedział mu peleton.

Tymczasem zgubić sprinterów postanowili kolejni kolarze – dwóch przełajowców – Van Aert i Van der Poel – oraz zwycięzca wyścigu E3 BinckBank Classic Zdenek Stybar. Nie udało im się jednak dołączyć do prowadzącej piątki.

Ostatecznie okazało się, że prowadzącemu kwintetowi nie udało się utrzymać przewagi przed peletonem. Najdłużej walczył Luke Rowe, ale także i Walijczyk musiał się poddać. Stało się to głównie za sprawą drużyny Deceuninck – Quick Step i Zdenka Stybara, który rewanżując się za pomoc kolegów w piątek, nadawał tempo dla Elii Vivianiego.

Po doścignięciu harcowników odskoczyć od peletonu 15 kilometrów przed metą próbowali Niki Terpstra i Sebastian Langeveld, ale bezskutecznie. Próby ataków przeprowadzane około 8-7 kilometrów przed metą kontrolowali kolarze Patricka Lefevere’a, a konkretnie Philippe Gilbert, który zastąpił na czele peletonu Stybara.

Nie nad wszystkimi akcjami udało się panować, ponieważ 6 kilometrów przed metą odskoczyła czwórka: raz jeszcze Langeveld, Jasper Stuyven, Amund Jansen (Jumbo-Visma) i Jack Bauer (Mitchelton-Scott).

Ostatni kilometr rozpoczęło prowadzących czterech kolarzy, ale mniej więcej 500 metrów przed metą zostali doścignięci i doszło do finiszu z większej grupy, w którym najszybszy okazał się Alexander Kristoff. Dla byłego zwycięzcy Ronde van Vlaanderen jest to pierwsze zwycięstwo na brukach po kilku latach.

Pełne wyniki: