W nocy z 3 na 4 lutego zmarł czołowy kolarz szosowy i torowy lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, trener i dyrektor sportowy, wychowawca wielu pokoleń kolarzy – Zbigniew Szczepkowski. Oto jak środowisko kolarskie za pośrednictwem mediów społecznościowych przyjęło tę niespodziewaną śmierć.

Henryk Charucki: 

Odszedł nasz wspaniały kolega i przyjaciel. Znakomity, utytułowany zawodnik, kochał kolarstwo. Będzie nam Cię brakowało. Nigdy nie zapomnę tych wszystkich przeżyć, jakich doświadczaliśmy razem podczas wyścigów i zgrupowań kolarskich. Zbysiu, niech Cię Pan przyjmie do niebieskiego peletonu w Niebie.

Czesław Lang:

Zbyszek. Wspaniały kompan, świetny kolarz, osobowość. Razem od juniora przez kluby, po dorosłą reprezentację. Pół kolarskiej przygody w jednym pokoju. Zawsze można było liczyć na Jego pomoc i dobre słowo. Aż się wierzyć nie chce, że już nie porozmawiamy. Będzie mi Cię bardzo brakowało. Wyrazy współczucia dla najbliższych.

Fot. Jan Rozmarynowski / naszosie.pl

Dariusz Banaszek:

Odszedł od nas największy miłośnik kolarstwa jakiego znałem i mój prawdziwy przyjaciel do końca – Zbigniew Szczepkowski. Wspaniały człowiek, encyklopedia kolarskiej wiedzy, wychowawca wielu pokoleń polskich kolarzy, czołowy Polski kolarz przełomu lat 70/80 tych. Żegnaj Zbysiu, bez Ciebie kolarstwo nie będzie już takie same. Żegnaj Przyjacielu…

Fot. Jan Rozmarynowski / naszosie.pl

Robert Radosz:

Nadawaliśmy na tych samych falach! W kwestiach kolarskich rozumieliśmy się bez słów. U Niego rozpoczęła się moja prawdziwa kolarska przygoda. Nauczył mnie nie tylko dyscypliny, ale cierpliwości i pokory do kolarstwa. Swego czasu mówiło się i przyjęte było, że młody kolarz który przeszedł przez ręce i szkołę „Szczepana”, był gotowy do prawdziwego kolarstwa. I w rzeczywistości tak było. Człowiek, który poświęcił się kolarstwu całym sobą. Trenerze spoczywaj w pokoju.

Dariusz Baranowski:

Odszedł od nas Wielki Kolarz, Trener Zbigniew Szczepkowski… Znał się na kolarstwie jak mało kto… Razem wygraliśmy Tour de Pologne w 1993 roku… To dzięki Niemu poznałem swoją Agnieszkę… Spoczywaj w Pokoju nasz Przyjacielu…

 

 

Poprzedni artykułMożliwy debiut Mathieu van der Poela w wyścigu Gandawa-Wevelgem
Następny artykułMark Cavendish: „moje wyniki były przyzwoite”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments