fot. ASO / Alex Broadway

Ujawniono trasę przyszłorocznej, 77. edycji wyścigu Paryż-Nicea, w menu której znajdują się nowości, a przede wszystkim jedna, najważniejsza – malowniczy podjazd pod Col de Turini.

Tegoroczna edycja tego prestiżowego, francuskiego wyścigu etapowego, który potrwa od 10 do 17 marca, zawiera w swej trasie przełęcz Turini, po której ścigają się rajdowcy startujący w rajdzie Monte Carlo. Z kolei podjazd Pelasque to miejsce często uczęszczane przez „prosów” mieszkających w tych okolicach.

Etap 1: Saint-Germain-en-Laye – Saint Germain-en-Laye, 138.5 km

Trasa pierwszego etapu już tradycyjnie przeznaczona jest dla sprinterów. Jedynymi trudnościami są dwie premie górskie trzeciej kategorii – w pierwszej i w ostatniej fazie rywalizacji.

Etap 2: Les Bréviaires – Bellegarde, 163.5 km

Drugi etap ponownie przeznaczony jest dla sprinterów, i tak samo jak pierwszy, zawiera dwie premie górskie trzeciej kategorii. Peleton zacznie oddalać się od Paryża.

Etap 3: Cepoy – Moulins/Yzeure, 200km

Trzecia odsłona 'Wyścigu ku słońcu” to całkowicie płaski, pozbawiony skategoryzowanych podjazdów etap o długości 200 kilometrów.

Etap 4: Vichy – Pélussin, 210.5km

Czwarty etap został zaprojektowany z myślą o tzw. puncheurach. Na trasie znajduje się aż pięć górskich premii, z czego cztery zlokalizowano w ostatniej fazie rywalizacji – na ostatnich 20 kilometrach zaplanowano dwie „dwójki”, zatem końcówka powinna dostarczyć emocji.

Etap 5: Barbentane – Barbentane, 25.5km (ITT)

Piąty etap to jazda indywidualna na czas, zatem z pewnością odegra znaczącą rolę w wyglądzie ostatecznej klasyfikacji generalnej. Mniej więcej w połowie trasy o dystansie 25,5 kilometra znajduje się podjazd. Ubiegłoroczną, krótszą, bo liczącą nieco ponad 18 kilometrów indywidualną „czasówkę”, wygrał Wout Poels (Team Sky).

Etap 6: Peynier – Brignoles, 176.5km

Etap szósty przypomina nieco swoim profilem czwarty, zatem ponownie powinien przypaść do gustu kolarzom dobrze radzącym sobie w pagórkowatym terenie.

Etap 7: Nice to Col de Turini la Bollène-Vésubie, 181.5km

Ten odcinek można nazwać mianem królewskiego. Po podjeździe Côte de Pelasque, niemal natychmiast nastąpi finałowa wspinaczka Col de Turini (dł. 14,9 km; śr. nach. 7,3%).

Etap 8: Nice to Nice, 110km

Obecność sześciu oznaczonych podjazdów w ostatnim dniu rywalizacji niemal gwarantuje, podobnie jak w latach ubiegłych, walkę do ostatniego metra wyścigu. W 2018 roku, na identycznej trasie wokół Nicei, Marc Soler z Movistaru wyrwał zwycięstwo z rąk Simona Yatesa (Mitchelton-Scott).

W ubiegłym roku różnica między pierwszym i drugim zawodnikiem klasyfikacji generalnej wyniosła zaledwie 4 sekundy. Na najniższym stopniu podium klasyfikacji generalnej stanął Gorka Izagirre (wówczas Bahrain-Merida) ze stratą czternastu sekund do zwycięzcy.

 

Poprzedni artykułPeter Sagan spokojniej wejdzie w sezon 2019
Następny artykułJosé Rujano drugim Andreą Tafim?
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments