fot. Rally Cycling

Kolejne roszady w zespołach; tym razem kontynentalny Rally UHC Cycling potwierdza trzyletnią umowę z kalifornijską firmą Felt Bicycles.

Wraz z nadejściem 2019 roku Rally UHC zaprezentowało nowego dostawcę sprzętu dla obu – żeńskiej i męskiej – drużyny, kończąc tym samym współpracę z firmą DiamondBack. Kontrakt nawiązany został do 2021 roku.

Drużyny dysponować będą modelem Felt FR (wyścigi ze startu wspólnego) oraz Felt DA (jazda na czas).

Charles Aaron, dyrektor zarządzający Rally UHC Cycling: „Felt odgrywać będzie integralną rolę w startach naszego zespołu na największych wyścigach. Z roku na rok firma rozwijała się, robiąc jedne z najlepszych rowerów na świecie, i nie można wyobrazić sobie lepszej marki, z którą moglibyśmy współpracować”.

Eric Sakalowsky (wiceprezes Felt ds. marketingu) wyraża zadowolenie z faktu, że północnoamerykańska drużyna kolarska weźmie udział w części wyścigów World Touru na rowerach Felt: „to zmotywowany i utalentowany zespół, prezentujący świeżość ale i otwartą perspektywę, która doskonale zgrywa się z tożsamością marki Felt”.

„Dostarczaliśmy już rowery drużynom, które zdobywały żółta koszulkę lidera Tour de France jak i Maglia Rosa Giro d`Italia (Garmin-Slipstream oraz Argos-Shimano), odnosząc także wiele innych zwycięstw. Wola walki, jaką prezentuje Rally UHC; młoda, nowatorska drużyna wnosi do światowego peletonu prezentuje także naszą filozofię i naszego ducha walki”.

Od 2019 roku Rally UHC zyskało także dodatkowego sponsora (po przestającej już istnieć drużynie UnitedHealthcare Pro Cycling Team). Do drużyny Rally UHC dołączyli także: Emma White, Sara Bergen oraz Krista Doebel-Hickok, zaś do męskiej Rob Britton, Brandon McNulty, Gavin Mannion oraz Svein Tuft (który przeszedł z Michelton-Scott).

Poprzedni artykułWielkie sylwestrowe wojaże Willie’go Smita
Następny artykułElia Viviani odpuszcza start w Tour de France?!
"Master of disaster" Z wykształcenia operator saturatora; brak możliwości pracy w wyuczonym zawodzie rekompensuję jeżdżąc rowerem i amatorsko się ścigając, bardzo lubię też o tym pisać. Rytm tygodnia, miesiąca i roku wyznacza mi rower. Lubię się ścigać, i gdy jakiś wyścig mi nie wyjdzie, to wśród kolegów-kolarzy mówię, że jestem redaktorem sportowym, a gdy jakiś tekst mi nie wyjdzie, wśród redaktorów mówię, że jestem kolarzem-amatorem. I tylko do teraz nie rozgryzłem, czy bardziej lubię się ścigać, czy też pisać o tym, dlatego nadal zamierzam czynić i jedno i drugie, póki starczy sił.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments