Holowesko Citadel / teamhincapie

Choć jeszcze niedawno wydawało się to prawie niemożliwe, ekipa Holowesko – Citadel pozostanie w peletonie. Szefowie ekipy, z Georgem Hincapie na czele, znaleźli tytularnego sponsora, który uratuje team.

Jak można było się spodziewać, przez duże i długie problemy ze znalezieniem darczyńcy, ekipa zrezygnowała z jazdy z drugiej dywizji. Najważniejsze jest jednak, że ostatecznie udało się ochronić amerykański twór, który w przyszłym sezonie powalczy w różnych imprezach jako team kontynentalny. Co ciekawe, jedną z głównych firm ratujących byt drużyny George’a Hincapie’ego została firma BMC.

To będzie dla nas niezwykle ważny rok. Spodziewamy się niezwykle dobrych wyników i jesteśmy pewni, że tego dokonamy

– powiedział jeden z właścicieli Arapahoe Resources, Paul E. Kloberdanz.

Jako marka rowerów wyścigowych klasy premium, jesteśmy niesamowicie zadowoleni, że będziemy mogli reprezentować zespół prowadzony przez George’a Hincapie’ego. To ekipa zbudowana na dokładnie tych samych fundamentach, co nasza firma. Razem z amerykańskimi braćmi zbudowaliśmy już bardzo długą i ciekawą historię współpracy i jesteśmy pewni, że nasza decyzja jest słuszna

– dodał David Zurcher, szef BMC.

W przyszłym sezonie, barw ekipy Holowesko bronić będą m.in. Taylor Eisenhart, Justin Oien czy Fabian Lienhard.

Poprzedni artykułEkipa Roubaix-Lille Metropole uratowana
Następny artykułMatteo Montaguti zawodnikiem Androni – Sidermec
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments