Cycling Photography

Śmiały, samotny atak po etapowe zwycięstwo i prowadzenie w klasyfikacji generalnej – tak zaprezentował się dziś Riccardo Zoidl. Zawodnik Felbermayr-Simplon wyprzedził peleton o 2 minuty i ma niemal minutę przewagi nad drugim w generalce Christophem Pfingstenem (Bora-hansgrohe).

Największą trudnością etapu z Ołomuńca do Frydek-Mistka był podjazd pod Pustenny o długości nieco ponad 6 kilometrów ze średnim nachyleniem przekraczającym 7%. Końcówka 200-kilometrowego odcinka była jednak płaska i wydawało się, że losy etapu rozstrzygną się na ostatnich metrach w sprinterskiej walce.

Odmienne plany miała jednak trójka zawodników – Riccardo Zoidl i Daniel Lehner (Felbermayr-Simplon) oraz Sebastian Baldauf (WSA Pushbikers). Na początku podjazdu pod premię górską Pustevny czołówka miała ponad 5 minut przewagi, a w ulewnym deszczu za pościg odpowiadały przede wszystkim ekipy CCC Sprandi Polkowice oraz Bora-hansgrohe.

Baldauf i Lehner byli tego dnia jednak za słabi na doskonale dysponowanego Zoidla, który ruszył samotnie w kierunku mety i 30 kilometrów przed końcem rywalizacji wciąż utrzymywał około 5 minut przewagi.

Austriak w pięknym stylu obronił się przed peletonem i z bezpieczną, dwuminutową przewagą dotarł na metę. Peleton przyprowadził kolega z grupy Zoidla – Filippo Fortin. Włoch na kresce ograł Frantiska Sisra (CCC Sprandi), a tuż za podium znalazł się Marceli Bogusławski (Wibatech 7r Merx). Zoidl został także nowym liderem wyścigu.

Poprzedni artykułVuela a Burgos 2018: czwarty etap dla Barbero
Następny artykułMichał Kwiatkowski: „Historii nie napisałem sam”
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments