Fot. CCC Team

Krótko trwał powrót Riccardo Zoidla do World Touru. Austriak, który w tym sezonie jeździł w barwach CCC Team, wczoraj został ogłoszony jako nowy zawodnik kontynentalnego Team Felbermayr – Simplon Wels.

Dla Austriaka będzie to już trzecia przygoda z austriackim zespołem. Spędził w nim praktycznie całą karierę. Przerwę zrobił sobie tylko w 2014 roku na trzyletnie występy w drużynie Trek-Segafredo, a także 12 miesięcy temu, gdy przyszło mu zastąpić w ekipie Dariusza Miłka uwikłanego w aferę dopingową Stefana Denifla.

Dla Austriaka trwający sezon był całkiem przyzwoity. Zaczął go od udziału w bardzo ładnej, choć zakończonej niepowodzeniem, dwójkowej akcji z Amaro Antunesem podczas Volta ao Algarve, a w kolejnych startach również nie było najgorzej. Austriak był najwyżej sklasyfikowanym z pomarańczowych w czasie Tour de Romandie i Tour of California, gdzie plasował się w drugiej dziesiątce. Był też 7. w Tour of Austria, a w niedawnym CRO Race jechał bardzo aktywnie, dzięki czemu omal nie wygrał klasyfikacji górskiej – ostatecznie przegrał o dwa punkty z Adamem Yatesem.

Tyle że CCC w przyszłym roku bardzo się wzmocni – już podpisało kontrakty m.in. z Matteo Trentinem, Ilnurem Zakarinem, czy Fausto Masnadą, więc dla doświadczonego Austriaka zabrakło miejsca. Nie pozostało mu nic innego jak kolejny powrót do dywizji kontynentalnej.

Oto co powiedział nam w krótkiej rozmowie:

O powrocie do World Touru

„Przy transferze do CCC miałem trochę szczęścia, bo podpisałem kontrakt w ostatniej chwili i ani przez moment nie żałowałem tej decyzji, bo po był świetny rok. Moje wyniki były całkiem niezłe, a ja czułem się szczęśliwy. Wszystko było dobrze zorganizowane i każdy starał się mi pomóc w osiąganiu jak najlepszych wyników.”

O odejściu z CCC

„Bardzo chciałem zostać w zespole, ale wiem jak działa ten biznes. Przy ustalaniu składu liczy się wiele kryteriów i wygląda na to, że ja ich niestety nie spełniłem. Dlatego cieszę się, że miałem okazję występować w CCC przynajmniej przez ten jeden sezon. Teraz wracam do Team Felbermayr i mam nadzieję, że tam również uda mi się osiągnąć kilka niezłych wyników.”

O Wyścigu Dookoła Lombardii

„Il Lombardia będzie moim pożegnaniem z zespołem i mam nadzieję, że uda mi się pojechać dobry wyścig. Chcę jak najdłużej utrzymać się w głównej grupie, by wspomagać liderów. Po ostatnich startach mogę powiedzieć, że moja forma jest bardzo dobra, więc mam nadzieję, że będę w stanie jechać z najlepszymi aż do decydujących ataków.”

Poprzedni artykułDuże przecieki o trasie Giro d’Italia 2020
Następny artykułDwa nowe górskie finisze na trasie Tour de France 2020?
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments