Fot. Veranda’s Willems - Crelan

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, organizatorzy wyścigu Paryż – Roubaix postanowili upamiętnić Michaela Goolaertsa, zawodnika, który w sezonie 2018 zmarł na trasie francuskiego klasyku.

Zdarzenie, które wszyscy dobrze pamiętamy, miało miejsce mniej więcej w połowie dystansu. Wówczas serce Goolaertsa stanęło, powodując jego śmierć. Wszystko mocno wstrząsnęło kolarskim światkiem, na co szybko odpowiedzieli organizatorzy wyścigu.

Dziś oficjalnie poinformowano, iż jeden z odcinków brukowych zostanie nazwany imieniem Goolaertsa, by odpowiednio upamiętnić młodego Belga. Mowa tu o fragmencie Chemin de Saint-Quentin, który już wielokrotnie był wykorzystywany podczas „Piekła Północy”.

Oczywiście nie jest to jedyna forma upamiętnienia kolarza Verandas Willems. Podczas wyścigu Heistse Pijl, rozgrywanego w domowej miejscowości Goolaertsa, ufundowano nagrodę imienia zmarłego zawodnika dla najbardziej walecznego kolarza.

Poprzedni artykułGiovanni Carboni potrącony przez samochód
Następny artykułKażdy ma swojego Glika – kolarscy twardziele
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments