Zawodnik ekipy Felbermayr-Simplon okazał się najszybszy z ucieczki na porannym, sobotnim etapie.
Sobota zapowiadała się wyjątkowo pracowicie dla kolarzy. Tuż po 9 wystartowali ze Skarżyska Kamiennej do drugiego etapu wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala i po niecałych 130 kilometrach zameldowali się w Kazimierzy Wielkiej. Na trasie czekały na zawodników 4 górskie premie i trzy lotne finisze, ale największym ułatwieniem dla zawodników była nieco niższa temperatura.
Pierwsze kilka kilometrów minęło stosunkowo spokojnie i choć zdarzały się pojedyncze próby ataków to dość długo peleton jechał razem. Pierwszą ucieczkę stworzyli Anton Kuzmin (Astana) oraz Patrik Haller (Heizomat-RadNet), ale przed peletonem dotrwali tylko do pierwszej górskiej premii, którą zgarnął Haller.
Po drugiej wspinaczce, gdzie pierwszy zameldował się Michał Podlaski (Voster Uniwheels), utworzyła się większa, pięcioosobowa czołówka – Jure Golcer (Adria Mobil), Lukas Schlemmer (Felbermayr), Wim Kleiman (Monkey Town), Tobias Nolde (Heizomat Rad-Net), Jordi van Loon (Destil-Parkhotel). Dość szybko ustabilizowali swoją przewagę w granicach 2 minut i 30 sekund i kolejne kilometry minęły dość spokojnie.
Przez wiele minut brakowało ciekawszych wydarzeń na trasie, a jedyne o czym informowało radio wyścigu były defekty. Wyjątkowego pecha mieli dzisiaj kolarze CCC Sprandi Polkowice, gdyż Kamil Gradek i Paweł Bernas dwukrotnie musieli się zatrzymywać przy wozie technicznym.
Około 20 kilometrów przed metą tempo podkręciła ekipa Elkov-Author, a to zbiegło się z opadami deszczu. Na podjazdach do dwóch ostatnich górskich premii przewaga zaczęła drastycznie maleć, a w czołówce zostało już tylko dwóch zawodników. W padającym deszczu i chaotycznej końcówce uciekła zdołała się obronić, a sprint na niewielkiej hopce przed metą najlepiej rozegrał Schlemmer, który ograł na ostatnich metrach Kleimana i Golcera, a także przejął prowadzenie w wyścigu.
TOP3:
1. Lukas Schlemmer (Felbermayr)
2. Wim Kleiman (Monkey Town)
3. Jure Golcer (Adria Mobil)
Pełne wyniki – tutaj.