Za Polakiem udany sezon z czterema zwycięstwami na koncie. W rozmowie z hiszpańską gazetą As „Kwiato” podsumował mijający rok.
Wiosna była dla Kwiatkowskiego wyjątkowo udana. Pierwszym triumfem była wygrana po raz drugi w karierze na szutrach podczas Strade Bianche, a następnie pierwszy wygrany monument, czyli Mediolan – San Remo. Następnie tuż przed świetnym w wykonaniu Polaka Tour de France zdobył tytuł mistrza kraju w jeździe indywidualnej na czas, a po Wielkiej Pętli wygrał Clasica San Sebastian. Kolejny sezon ma być jeszcze bardziej obfity w sukcesy.
Chciałbym wygrywać jeszcze więcej w 2018 roku. W pierwszej części sezonu zapewne skupię się na wyścigach w których zawsze spisywałem się najlepiej, a później ustalimy plany na dalszą część zmagań. Jestem w najlepszej grupie do realizacji celów, zarówno drużynowych, jak i osobistych.
-mówił w wywiadzie dla Asa.
Kwiatkowski stał się jednym z najbardziej zaufanych pomocników Chrisa Froome’a i bardzo mocno pomógł Brytyjczykowi w czwartym triumfie w Tour de France i bardzo komplementował kolegę z grupy. Zwrócił także uwagę, że nie będzie miał problemu z tym, by w przyszłym roku walczyć znów u boku Froome’a o jego piąty sukces w Wielkiej Pętli.
Chris to nie tylko profesjonalista i niesamowity zawodnik. To aktualnie najlepszy kolarz, a przy tym świetny kolega. Na razie nie myślę o zajęciu jego miejsca, a mój kalendarz na 2018 ustalimy w grudniu. Uważam jednak, że mógłbym dostać rolę lidera w wielkich tourach i trudnych tygodniówkach.
Hiszpańscy dziennikarze zapytali także Polaka o jego sezon w ekipie Caja Rural w 2010 roku.
To pomogło mi i znacznie ułatwiło przeskok do World Touru
-zakończył Kwiatkowski.