Fot. Holowesko-Citadel

Amerykanin Bobby Julich jako trener i Serb Radisa Cubric jako drugi dyrektor sportowy dołączą do drużyny Holowesko-Citadel, dla której sezon 2018 będzie debiutanckim na poziomie Pro Continental.  

Bobby Julich w 1998 roku zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de France. Dziesięć lat później zakończył karierę kolarską i pracował w najlepszych drużynach – w Saxo Banku, Team Sky, BMC Racing Team oraz w Tinkoffie. Mimo wszystko drużyna Holowesko-Citadel nie jest mu obca.

Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że dołączę do zespołu. Znam właścicieli drużyny od czasów, gdy byliśmy juniorami, a teraz jakby za sprawą przeznaczenia, trzydzieści lat później, będziemy wspólnie pracować w Holowesko-Citadel. Dotychczas miałem zaszczyt pełnić funkcję trenera w najlepszych drużynach na świecie z najlepszymi kolarzami, dlatego z przyjemnością podzielę się posiadanym doświadczeniem i pomogę drużynie ścigać się na wyższym poziomie

– powiedział Bobby Julich oficjalnej stronie internetowej drużyny Holowesko-Citadel.

Julich i Radisa Cubric ścigali się w jednej drużynie w latach dziewięćdziesiątych – była to Chevrolet/LA Sheriff. Cubric jeździł również przeciwko Thomasowi Cravenowi (pierwszemu dyrektorowi sportowemu Holowesko-Citadel), Bobby`emu Julichowi, a także braciom Hincapie, którzy są właścicielami drużyny.

Nie możemy doczekać się sezonu 2018. Mamy dobry sztab szkoleniowy, solidnych sponsorów i kilku naprawdę dobrych kolarzy. Chciałbym już teraz zobaczyć tę całą ekipę w akcji. Moim celem jest rozwijać się z roku na rok, aby ostatecznie dostać się do World Touru. To jest pierwszy krok w kierunku spełnienia tego zamierzenia

– powiedział George Hincapie.

2017 rok jest szóstym dla drużyny Holowesko-Citadel. Działalność rozpoczęła pod nazwą Hincapie Sportswear. Holowesko i Citadel zostały sponsorami tytularnymi w zeszłym roku. Z kolei awans do drugiej dywizji był możliwy dzięki pieniądzom z kieszeni Paula E. Kloberdanza juniora, szefa firmy Arapahoe Resources, która wydobywa ropę naftową i gaz ziemny, a jej siedziba znajduje się w Oklahomie.

W ostatnich latach byłem świadkiem rozwoju i sukcesów kolarzy ścigających się w tej drużynie, dlatego było dla mnie oczywiste, by wraz z Holowesko-Citadel zrobić krok naprzód

– powiedział Kloberdanz, który tak samo jak George Hincapie chce pewnego dnia zobaczyć kolarzy Holowesko-Citadel w Tour de France.

Poprzedni artykułZegarek, do którego dostajemy… rower
Następny artykułOdeszli na zawsze
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments