Amerykanin Kiel Reijnen i Francuz Julien Bernard przedłużyli kontrakty z drużyną Trek-Segafredo do końca 2019 roku. Obaj czują się w ekipie jak w domu i nie mogą doczekać się kolejnych startów.
W drużynie Trek-Segafredo czuję się lepiej niż myślałem, że będę się czuł. Od pierwszego zgrupowania do pierwszego startu w wielkim tourze, drużyna wspierała mnie bym znalazł swoje miejsce w peletonie. To zaszczyt pracować z Trek-Segafredo i pomagać liderom tej drużyny osiągać zamierzone cele. Nie mogę się doczekać kolejnych dwóch sezonów, podczas których zamierzam na szosie zostawić wszystko dla swoich kolegów
– powiedział 31-letni Reijnen.
Julien Bernard jest z kolei synem byłego znakomitego francuskiego kolarza Jeana-Francois Bernarda. Dobrze radzi sobie w górach. W zeszłym sezonie startem w hiszpańskiej Vuelcie zadebiutował w wielkim tourze, a w tym roku wziął udział w setnej edycji Giro d`Italia.
Jestem pewien, że mogę wygrywać wyścigi i to jest moim celem na przyszły sezon
– powiedział Bernard.
Szef drużyny Trek-Segafredo Luca Guercilena podkreślił, że obaj kolarze zrobili ogromny postęp od momentu, gdy dołączyli do drużyny, a Bernarda pochwalił za utrzymywanie w tym sezonie dobrej i stabilnej formy.
Warto odnotować, że Kiel Reijnen zajął w środę szóste miejsce na drugim etapie francuskiego wyścigu Tour du Poitou Charentes.