Fot. Cannondale-Drapac

Wyścig dookoła Kalifornii jest dla amerykańskiej drużyny Cannondale-Drapac jednym z najważniejszych w sezonie. Cele, jakie sobie przed nim postawiła, to zajęcie wysokiego miejsca w klasyfikacji generalnej oraz zwycięstwa etapowe. 

Drużyna składa się z utalentowanych kolarzy, w której nie mogło oczywiście zabraknąć Amerykanów, stojących przed jedną z niewielu szans w sezonie na zaprezentowanie się własnej publiczności. O jak najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej powalczy Andrew Talansky, który w tym sezonie nie ukończył ani Volta Ciclista a Catalunya, ani Vuelta al Pais Vasco (były to jedyne wyścigi, w których startował w 2017 roku).

Czuję się dobrze. Kilka tygodni temu wróciłem do USA z Europy i ten czas minął mi bez żadnych trudności. Myślę, że znajduję się w dobrej formie i jestem gotowy do ścigania. Amgen Tour of California jest największym wyścigiem w Stanach Zjednoczonych i odbywa się w stanie, w którym mieszka moja rodzina i przyjaciele, dlatego bardzo bym chciał pokazać się z jak najlepszej strony.

Większość sezonu spędzam w Europie, więc miło jest pojeździć trochę po ojczystej ziemi, czyli porobić coś, czego kolarze z Europy doświadczają na co dzień. Jest to także wyjątkowy wyścig dla drużyny, która ma amerykańskiego sponsora. Także Cannondale i Drapac mają z USA wiele wspólnego

-powiedział Andrew Talansky w oświadczeniu prasowym drużyny Cannondale-Drapac.

Po raz pierwszy od kraksy w Tour of Flanders, w wyniku której doznał wstrząśnienia mózgu, rywalizował będzie Taylor Phinney. Jako specjalista od jazdy indywidualnej na czas ze szczególną uwagą przygląda się etapowi nad jeziorem Big Bear, podczas którego kolarze pokonają dwadzieścia cztery kilometry samotnej walki z czasem.

Cztery tygodnie zajęło mi dojście do zdrowia. Cieszę się, że wykazałem się cierpliwością, i że na spokojny powrót do pełni sił pozwoliła mi także drużyna. Trenuję od około dwóch tygodni i czuję się całkiem przyzwoicie. Zawsze bardzo cieszę się na możliwość ścigania w Kalifornii, bo świetnie jest wystąpić u siebie.

Jazda na czas zostanie rozegrana na wysokości, a ja jestem w stanie zaprezentować się w tego typu konkurencji dobrze. To jest mój cel na ten wyścig. Dobrze by było, gdybyśmy jako drużyna wygrali kilka etapów, a może nawet klasyfikację generalną

-powiedział Taylor Phinney.

W tym sezonie wyścig Amgen Tour of California po raz pierwszy posiada rangę World Tour. Z pewnością zmieni to trochę jego status, mimo że w przeszłości i tak cieszył się mocną obsadą i rywalizacją na wysokim poziomie.

Kolarze rozpoczną rywalizację w najbliższą niedzielę w Sacramento, a zakończę w sobotę 20 maja w Pasadenie. Poprzednią edycję wygrał Julian Alaphilippe (Quick-Step Floors).

Pełny skład drużyny Cannondale-Drapac na Tour of California 2017: 

Alberto Bettiol (ITA)
Nate Brown (USA)
Brendan Canty (AUS)
Lawson Craddock (USA)
Taylor Phinney (USA)
Toms Skujins (LVA)
Andrey Talansky (USA)
Wouter Wippert (NLD)

Poprzedni artykułCampagnolo wprowadza szosowe hamulce tarczowe
Następny artykułTour of California 2017: Majka, Bodnar i Poljański w składzie BORA-hansgrohe
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments