Gdy w listopadzie 2016 roku rozmawialiśmy z Cesare Benedettim (Bora-hansgrohe), nowa (stara) drużyna była dla niego dużą niewiadomą. Na spotkaniu podczas zgrupowania na hiszpańskiej Majorce, podzielił się z nami wrażeniami po pierwszych zgrupowaniach oraz podał program startów.
„Czarek” rozpocznie sezon w cyklu wyścigów Challenge Mallorca, ale wystartuje tylko w jednej z czterech składających się na niego „jednodniówek” (nie powiedział, w której). Następnie weźmie udział w mniej ważnych dla Bory-hansgrohe wyścigach, gdzie być może dostanie szansę pojechania na własne konto – Vuelta Ciclista a la Region de Murcia, Clasica de Almeria oraz Volta ao Algarve. Następnie nadejdzie czas na wyścigi, w których niemiecki skład będzie walczył o etapy, różnorakie klasyfikacje i zwycięstwa, czyli Strade-Bianche, Tirreno-Adriatico oraz być może Mediolan San-Remo (na razie Benedetti jest rezerwowym). Najważniejszymi startami dla Włocha mówiącego po polsku będą wszystkie trzy ardeńskie klasyki. Znalazł się on także w szerokim, dwunastoosobowym składzie na Giro d`Italia. Jeśli będzie w dobrej formie, to zamelduje się na Sardynii.
W kalendarzu startów Cesare Benedettiego na pierwszą część sezonu nie znalazła się próba generalna przed Giro d`Italia – Tour of Alps (dawniej Giro del Trentino), z powodu czego nie ukrywa on rozczarowania.
„Zawsze marzyłem, by zorganizować taki wyścig, który prowadziłby po Tyrolu. Szkoda, jest mi naprawdę przykro, że mnie tam zabraknie”, przyznał Benedetti.
Cesare Benedetti zwrócił także uwagę na to, iż mimo że Bora-hansgrohe bazuje na drużynie Bora-Argon 18, to większość rzeczy się zmieniła, ale dostrzega w tym same pozytywne aspekty.
„Dużo się zmieniło, ale na lepsze. Dużo więcej ludzi w obsłudze, trochę większa presja na wyniki, ale to dobrze. W sumie jest tak, jakbym był w nowej ekipie, a to zawsze dodaje nowej motywacji. Ogólnie jestem bardzo zadowolony”, zakończył Benedetti.
Z Majorki, Marta Wiśniewska