Fot. Naszosie.pl

Dyrektor Giro del Trentino, Maurizio Evangelista, nazywa powiększenie liczby wyścigów rangi World Tour „totalnym chaosem” i twierdzi, że niczego to nie gwarantuje.

Aż jedenastu wyścigom przyznano na sezon 2017 rangę World Tour – w sumie będzie ich trzydzieści osiem i będą rozgrywane od stycznia do października. Do tej pory Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) obligowała wszystkie drużyny World Tour do udziału w imprezach tej samej kategorii, jednak w związku z przeładowaniem kalendarza, w przyszłym sezonie najlepsze drużyny świata będą miały obowiązek brania udziału jedynie w dwudziestu siedmiu „starych” wyścigach World Tour.

„Należy mieć gwarancję dobrej jakości i wiedzieć, jak zorganizowany jest kalendarz wyścigów, natomiast ta sytuacja to jest totalny chaos”, uważa Maurizio Evangelista, który udzielił wywiadu tygodnikowi „Cycling Weekly”.

Dobrym przykładem wyścigu, który otrzymał rangę World Tour, ale pozostanie niezmieniony jest RideLondon-Surrey Classic. Z kolei Giro del Trentino, któremu przewodzi Evangelista, cieszy się o wiele większym prestiżem oraz oferuje ciekawą i wymagającą trasę w Alpach, dzięki czemu uważany jest za próbę generalną przed Giro d`Italia.

Giro del Trentino ma kategorię 2.HC, a w kwietniu przyszłego roku będzie obchodził jubileusz czterdziestolecia istnienia. Maurizio Evangelista otrzymał propozycję awansu do „kolarskiej ligi mistrzów”, ale odmówił.

„Na początku roku UCI wysłała do nas e-maila z propozycją awansu do World Touru. Postawiono nam wiele wymagań, ale w zamian za to żadnych gwarancji. Bazując na danych z zeszłego roku, biorąc pod uwagę wszystkie koszta, wymaga to od organizatora wkładu większego o sto dwadzieścia tysięcy euro. Ale za co jest ten dodatkowy wkład pieniężny? Nie mamy żadnych gwarancji”, wyjaśnił Evangelista.

Do grona World Tour dołączyły między innymi dwa wyścigi odbywające się na Środkowym-Wschodzie – Tour of Qatar i Abu Dhabi Tour. Dubai Tour zdecydował się nie aplikować o licencję World Tour.

Poprzedni artykułGeraint Thomas: „W ubiegłym roku za szybko straciłem kilka kilogramów”
Następny artykułStijn Vandenbergh: „Paryż-Roubaix jest dla mnie stworzone”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments