Michał Kapusta / naszosie.pl

Rekin z Mesyny celuje w jubileuszową, setną edycję włoskiego Wielkiego Touru.

Taką wiadomość można też zinterpretować inaczej – Nibali zdecydował nie walczyć w Tour de France o swój drugi tytuł. Dla Włocha wygrana w 100. Giro d’Italia to ogromny honor. Dodatkowego smaku dodaje fakt, że wyścig ma przejechać przez rodzinne miasto Vincenzo.

To setna edycja Giro, a ja jestem obrońcą tytułu. Będzie też etap w Mesynie, więc to ważne dla moich ludzi. Chcę pojechać na Giro d’Italia, ale nie mam jeszcze programu startowego. Po Abu Dhabi mamy obóz treningowy i tam porozmawiam ze swoim menedżerem o nowym sezonie – powiedział czterokrotny mistrz Wielkich Tourów w wywiadzie dla skysports.

W tym sezonie kolarz, który od przyszłego roku będzie reprezentował Bahrain-Merida, wygrał Giro przejmując koszulkę lidera na przedostatnim etapie. Nowa drużyna została stworzona jako projekt na trzy lata, ale mistrz liczy na to, że sponsorzy przedłużą swój udział w kolarstwie.

Jestem bardzo dumny z drużyny. Chcę być głównym liderem drużyny, to nowa przygoda. Wierzę, że to bardzo dobry projekt. Pracujemy jak grupa – trener, masażysta, lekarz – jak rodzina. Jestem szczęśliwy, że mogę się przenieść do nowej ekipy z rodziną. Na razie plan opiewa na trzy lata. Być może później kontynuujemy, ale to nie zależy tylko ode mnie. Mam nadzieję, że stać nas na dobre występy, potem zobaczymy.

Poprzedni artykułZapowiedź Tour of Hainan 2016
Następny artykułShimano ubierze kolarzy LottoNL-Jumbo
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments