Szef Temu Sky ma za sobą jeden z najtrudniejszych wywiadów w ostatnim czasie. Dziennikarze brytyjskiego dziennika „The Telegraph” przepytali go na wskroś na temat ostatnich kontrowersji związanych przede wszystkim z systemem TUE oraz tajemniczą paczką dostarczoną ekipie Sky podczas wyścigu Criterium du Dauphine 2011.
Dave Brailsford udzielił dużego wywiadu dziennikarzom „The Telegraph”, który został opublikowany w formie podcastu. Po raz pierwszy od czasu ujawnienia sprawy przez „Daily Mail”, odniósł się w nim do tematu tajemniczej paczki, którą trener brytyjskiej reprezentacji kobiet Simon Cope dostarczył lekarzowi drużyny doktorowi Richardowi Freemanowi podczas „Delfinatu” 2011. Konkretnie przyznał, że popełnił błąd mówiąc, że Cope przyjechał we francuskie Alpy po to, by spotkać się z kolarką Emmą Poley, która wówczas, co sama potwierdziła, przebywała na wyścigu w Hiszpanii.
– Nie powinienem tak pochopnie dzielić się tą informacją. Mogłem poczekać aż sprawa się wyjaśni, a nie zaprzeczać samemu sobie. Dolałem w ten sposób benzyny do ognia – przyznał Brailsford.
Brailsford nie uniknął także pytań o zażywanie zakazanych substancji za pozwoleniem przez Bradleya Wigginsa przed najważniejszymi dla niego wyścigami w 2011, 2012 i 2013 roku. Richard Moore i Lionel Birnie pytali go, czy Wiggins był uzależniony od tych środków, oraz czy jego kolarze stosowali na przykład triamcynolon po to, by zmniejszyć wagę ciała.
– Nie. Absolutnie nie. Dla mnie byłoby to przekroczeniem zasad – odparł Brailsford, dodając jednocześnie, że kolarze Sky nigdy nie brali kortykosteroidów, tramadolu lub hormonów, by poprawić swoje osiągnięcia, nawet gdyby uzyskali na to zgodę.
Dave Brailsford obiecał także, że w przyszłości drużyna Sky będzie publikowała informacje o tym jacy kolarze i kiedy korzystali z systemu TUE oraz zapowiedział, że „niezależni eksperci” prześwietlą działania drużyny z góry do dołu, tak by zachowane zostały najwyższe standardy etyczne.
„standardy etyczne” 😛