Słowak utrzymał prowadzenie pomimo nieobecności w Il Lombardii. Drużynowe zestawienie dla Movistaru.
Peter Sagan (Tinkoff) prowadził w rankingu WorldTour od wiosny, kiedy był najlepszy Gent-Wevelgem i Ronde van Vlaanderen, ale po wygranej Nairo Quintany (Movistar) w Vuelta a Espana chwilowo stracił fotel lidera. Słowak odzyskał prowadzenie po zwycięstwie w Grand Prix Montreal i trzecim miejscu w Eneco Tour. Jedynym wyścigiem pozostawała Il Lombardia, ale żaden z kolarzy znajdujących się w pierwszej piątce rankingu – Sagan, Quintana, Christopher Froome (Team Sky), Alberto Contador (Tinkoff) i Greg van Avermaet (BMC) nie pojawili się we Włoszech. To oznaczało, że mistrz świata był pewien zwycięstwa.
Najlepszym Polakiem był Rafał Majka (Tinkoff), który zajął 44. miejsce z 110 punktami. Michał Kwiatkowski (Team Sky) był 46. – 108 punktów, Maciej Bodnar (Tinkoff) 173. – 7 „oczek”.
Inaczej sytuacja kształtowała się w rankingu drużynowym. Tutaj na prowadzeniu był Movistar, ale po piętach hiszpańskiej ekipy deptał Tinkoff. Słabszy występ rosyjskiej ekipy nie przyniósł jednak powodzenia i Hiszpanie, którzy zanotowali jeszcze 40 „oczek” za szóstą lokatę Alejandro Valverde w Wyścigu spadających liści cieszyli się już z czwartego zwycięstwa z rzędu. Na podium znalazły się też Tinkoff i Team Sky.
Ranking WorldTour będzie miał duże znaczenie dla przyszłorocznego peletonu. Zgodnie z umową UCI i ASO w następnym sezonie zobaczymy tylko 17 ekip najwyższej dywizji (w obecnym jest ich 18). Pierwsze 16 drużyn rankingu ma pewne utrzymanie swojego statusu, ale swoją działalność kończą Tinkoff i IAM Cycling, które najprawdopodobniej zostaną zastąpione przez BORA-hansgrohe (punkty Rafała Majki i Petera Sagana) i Bahrain-Merida (punkty Vincenzo Nibalego). Swoją licencję może stracić Dimension Data, które zajęło ostatnią pozycję w tegorocznym rankingu WorldTour.
Najlepszym krajem została Hiszpania, która uzbierała 1475 punktów i wyprzedziła Kolumbię o 29 „oczek”. Wielka Brytania uzupełniła podium, a Polska była 16.