Fot. Dimension Data

Brytyjczyk z drużyny Dimension Data jest kolejnym poszkodowanym w wyniku nielegalnego ataku grupy rosyjskich hakerów na bazę danych Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).

Cummings, podobnie jak inni brytyjscy kolarze, w tym Chris Froome i Bradley Wiggins, za pozwoleniem zażywał niedozwolone substancje przeciwastmatyczne – przez cały 2008 rok inhalował sobie salbutamol.

Steve Cummings jest obecnie jednym z najlepszych brytyjskich kolarzy i słynie przede wszystkim z przeprowadzania długich i samotnych ucieczek. W taki sposób wygrał etapy w między innymi Tour de France, Tirreno-Adriatico oraz Criterium du Dauphine. Kilka tygodni temu triumfował w klasyfikacji generalnej Tour of Britain.

W kolejnym już przecieku pojawiły się także nazwiska dwóch innych kolarzy szosowych – Fabiana Cancellary i Jakoba Fuglsanga, a także mistrza w MTB Nino Schurtera. Cancellara dwukrotnie skorzystał z TUE (w 2011 i 2013 roku), a Fuglsang raz (data jest nieznana).

W niedzielny poranek w brytyjskiej telewizji BBC, po raz pierwszy od wycieku, osobiście będzie się tłumaczył Bradley Wiggins. Najbardziej utytułowany brytyjski kolarz wystąpi w Andrew Marr Show.

Poprzedni artykułEneco Tour: Drużynówka dla BMC, Dennis ponownie liderem
Następny artykułVincenzo Nibali nie będzie bronił tytułu w Il Lombardia
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Zbig
Zbig

To samo robią od lat Norweżki w biegach narciarskich.

Yanev
Yanev

Nie rozumiem tego podziału na zdrowych i „chorych”. Przecież naprawdę chorzy powinni startować w odrębnych zawodach, mają nawet swoją paraolimpiadę. To może zezwolić też kalekom bez nogi na legalny silniczek w ramie roweru? Może niektórym wydam się brutalny, ale robi się w sporcie coraz większy bajzel, czego szczytem są coraz liczniejsze informacje o zdyskwalifikowaniu kogoś i odebraniu mu medali i tytułów po wielu latach. Jaką satysfakcję odczuwają po latach z tego powodu sportowcy, którym ktoś kiedyś sprzątnął w nielegalny sposób sprzed nosa wzruszenie, medal, wysłuchanie hymnu na podium? Na naszych oczach sport coraz bardziej staje się biznesem zatracając niestety swoje dotychczasowe wartości.