Chociaż jednodniowe Grand Prix Quebecu i Montrealu rozgrywane są od niespełna dekady, okres ten okazał się wystarczającym, by organizatorom wyścigów udało się przeobrazić je w kolarskie święto na najwyższym światowym poziomie i zachęcić największe gwiazdy zawodowego peletonu do stanięcia na starcie. Znanych nazwisk nie zabraknie również w tegorocznej edycji kanadyjskich klasyków, a tytułów bronić będą Rigoberto Uran (Cannondale-Drapac) i Tim Wellens (Lotto Soudal).
Obok Kolumbijczyka i Belga swój udział w Grand Prix Quebecu i Montrealu potwierdził również Michael Matthews (Orica-BikeExchange), jednak dla zgromadzonej wzdłuż trasy publiczności największą gwiazdą z pewnością będzie Ryder Hesjedal (Trek-Segafredo), dla którego występ w kanadyjskich klasykach będzie pożegnaniem z zawodowym peletonem.
Grand Prix Quebecu i Montrealu zostaną rozegrane odpowiednio 9 i 11 września, a na starcie stanie 18 ekip cyklu WorldTour, dwie drużyny poziomu ProConti (Bora-Argon 18 i Direct Energie) i reprezentacja Kanady.
Kanadyjskie klasyki stały się istotnym punktem sezonu dla drużyn cyklu WorldTour, które rokrocznie przyjeżdżają do Ameryki Północnej, gwarantując zaciętą rywalizację na najwyższym poziomie, – powiedział występujący w imieniu organizatorów cyklu kanadyjskich wyścigów (GPCQM) Marcel Leblanc.
W krótkim czasie udało nam się zbudować reputację wyścigów rozgrywanych na najwyższym światowym poziomie. Zawodnicy zawsze nam powtarzają, że kochają przyjeżdżać do Quebecu ze względu na jakość wytyczonych tras, skupioną na ich potrzebach organizację, możliwość zasmakowania w ściganiu się poza granicami Europy oraz entuzjastycznych kibiców.
O kolejnych drużynach oficjalnie potwierdzających swoje składy na kanadyjskie klasyki informować będziemy na bieżąco.