Fot. Etixx-Quick Step

Sobotni etap z szutrowymi odcinkami w Toskanii był dla Marcela Kittela (Etixx-Quick Step) ostatnim w tegorocznym Giro d`Italia. Zwycięzca dwóch odcinków rozegranych w Holandii chce odpocząć i przygotować się do kolejnych startów.

Marcel Kittel zdominował sprinterskie potyczki na holenderskiej ziemi, ale teraz, gdy wyścig staje się coraz trudniejszy, podjął decyzję o powrocie do domu.

Jestem smutny, że opuszczam Giro. We Włoszech otrzymałem ogromne wsparcie od kibiców, ale muszę odpocząć po pierwszej części sezonu i przygotować się do kolejnych startów. Mam na uwadze mistrzostwa świata, bowiem nieczęsto zdarza się, by realną szansę na tęczową koszulkę mieli sprinterzy – powiedział Kittel oficjalnej stronie internetowej EQS.

Marcel Kittel dzięki zwycięstwu w Nijmegen po raz pierwszy w karierze założył legendarną maglia rosa i zrobił to dopiero jako piąty Niemiec w historii kolarstwa.

Poprzedni artykułGianluca Brambilla: „Kocham ten sport”
Następny artykułŁukasz Owsian: „Tereny wokół Jeleniej Góry są dla mnie szczęśliwe”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments