Trzykrotny mistrz Polski zwyciężył w kończącej zmagania jeździe indywidualnej na czas podczas Driedaagse de Panne – Koksijde.
Dla Macieja Bodnara jest to już druga wygrana w belgijskiej etapówce. Dwa lata temu również był najszybszy na czasówce.
Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa. Dobrze jest drugi raz wygrywać w tym wyścigu. Dodatkowo wygrałem z takimi specjalistami jak Tony Martin, co jest dla mnie bardzo motywujące. Jestem z tego usatysfakcjonowany.
„Bodi” miał być liderem Tinkoff w walce o klasyfikację generalną wyścigu. Niestety, pomimo znakomitego początku, ostatecznie zmęczenie nie pozwoliło na dojechanie z przodu.
Szkoda, że pierwszy dzień nie poszedł według planu i moje szanse w klasyfikacji generalnej były mocno ograniczone. Widać było, że praca przy wspieraniu Petera Sagana na E3 i Gent-Wevelgem wpłynęły na moją formę i zmęczenie. Cieszę się, że zdołałem się tak znakomicie zregenerować i wygrać. Fakt, że wcześnie wyjechałem na trasę czasówki oznaczał, że miałem mniej czasu po porannym etapie, a wciąż czułem się bardzo silny. Teraz czekam już na następne starty, które zaczynają się od Ronde van Vlaanderen w niedzielę.
źródło: Team Tinkoff
Brawo