Simon Clarke po ataku na ostatniej rundzie wygrał w pięknym stylu wyścig Gran Premio Industria & Artigianato.
Trasa włoskiego klasyku to dwie pętle, a każda z nich była pokonywana czterokrotnie. Po pierwszej, łatwiejszej połowie wyścigu kolarze wjeżdżali na drugą rundę na której znajdował się wymagający podjazd. To tam mogliśmy spodziewać się decydujących rozstrzygnięć.
W ucieczce dnia znalazło się czterech kolarzy – Ramunas Navardauskas (Cannondale), Pirmin Lang (IAM), Michael Schwarzmann (Bora) oraz Jascha Sutterlin z Movistaru. W paskudnej pogodzie peleton niezbyt palił się do gonienia uciekinierów, a to pozwoliło im zbudować ponad siedmiominutową przewagę.
Gdy z czołówki odpadł Sutterlin mocniejsze tempo zaczęła dyktować grupa Movistar, ale strata do ucieczki wciąż wynosiła ponad minutę. Piętnaście kilometrów przed metą na czele był już tylko Lang z Navardauskasem i wówczas Litwin zdecydował się na samotny atak. Kilka kilometrów później z grupki faworytów zaatakował Simon Clarke (Cannondale) i dość szybko dogonił kolegę z grupy, a następnie zostawił go za swoimi plecami.
Na ostatnim zjeździe Australijczyk miał ponad pół minuty przewagi i nie dał sobie odebrać końcowego triumfu. Sprint po drugie miejsce z małej grupki wygrał Andrea Fedi (Southeast), a podium uzupełnił Giovani Visconti (Movistar).
Top5
1 S Clarke
2 Fedi
3 Visconti
4 Uran
5 Navardauskas
Fot: cyclingquotes.com /Twitter