Adriano Malori dostał zielone światło od lekarzy i już jutro opuści Szpital Uniwersytecki w Navarze.
Szczegółowe badania potwierdziły szybki powrót do zdrowia włoskiego kolarza Movistaru. Dalszy pobyt Maloriego w szpitalu jest zbędny, ale ta wiadomość nie oznacza dla niego powrotu na rower. Droga do treningów jest jeszcze długa i póki co, zawodnik przeniesie się do specjalnego ośrodka rehabilitacyjnego w Pampelunie.
Przypomnijmy, że specjalista od jazdy indywidualnej na czas na piątym etapie wyścigu Tour de San Luis miał poważną kraksę przy dużej prędkości. Jego przednie koło najprawdopodobniej wpadło w dziurę, wskutek czego Malori przeleciał przez kierownicę.