Po świetnym początku roku mistrz świata Michał Kwiatkowski nie osiągał najlepszych rezultatów. Po przerwie od ścigania widać, że forma idzie w górę co potwierdził wyścig w Quebecu i wszystko zdaje się układać coraz lepiej przed mistrzostwami świata.
„Odczucia z treningu mają się nijak do ścigania w wyścigach. Trenowałem w sierpniu na prawdę ciężko i widać po moim starcie w Quebecu, że forma jest już lepsza.
Nie miałem zbyt długiej przerwy po Tour de France bo jechałem od razu Tour de Pologne. Prosto z Polski ruszyłem na trening wysokościowy w Livigno na 16 dni gdzie byłem ogromnie zmotywowany, bo wiedziałem, że coś poszło nie tak. Moja forma w lipcu nie była taka jakiej się spodziewałem. Mam nadzieje, że teraz znów będzie dobrze.”
– opowiedział Kwiatkowski portalowi Velonews.com
Podobnie jak przed rokiem Kwiatkowski odpuszcza start w jeździe indywidualnej na czas na mistrzoswach świata szykując formę na wyścig ze startu wspólnego. Polaka zobaczymy natomiast w rywalizacji jazdy drużynowej.
„Rok temu taki pomysł zadziałał. Drużynowa czasówka, a potem sześć dni na regenerację. To dla mnie idealny czas na to, aby w niedzielę czuć się dobrze. Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie podobnie.
Trasa jest pagórkowata, a to w końcu wyścig jednodniowy, więc wszystko może się zdarzyć. Wiele zależy od tego jak pojadą poszczególni zawodnicy, jak peleton i faworyci będą rozgrywać ten wyścig. Nie widziałem jeszcze trasy wyścigu, ale mamy jeszcze dwa tygodnie na przyjrzenie się każdemu miejscu, które może być kluczowe dla losu wyścigu. Wszystko jest w naszych rękach.”
Źródło: cyclingquotes.com