Michał Kwiatkowski (Etixx-QuickStep) w pięknym stylu prezentował dziś tęczową koszulkę mistrza świata, jadąc na czele wyścigu Tour de France. Na finałowym podjeździe trochę zabrakło, ale była walka i świadectwo poprawiającej się dyspozycji. 

Szkoda, że nie wystarczyło mi mocy, abym dojechał do mety. Ostatni podjazd był stromy, a ja cały dzień spędziłem w ucieczce. Być złapanym 7,6 km przed metą jest niezbyt dobre, ale mówiąc szczerze nie spodziewałem się, że będę jechał na czele, zwłaszcza, że w ucieczce jechało kilku dobrych górali. Moja współpraca z Sepem Vanmarcke układała się bardzo dobrze, zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy posiadając takie, a nie inne umiejętności. Chciałbym mu podziękować za współpracę. 

Deszcz, który spadł był dobry, bo trochę ochłodził powietrze, które wcześniej i w poprzednich dniach było bardzo gorące i ten upał już nieco dokuczał. Moja akcja nie wystarczyła, abym wygrał etap, ale jednocześnie cieszę się, że moja forma z dnia na dzień się poprawia.

Gratuluję zwycięstwa Rodriguezowi, który w pełni zasłużył dziś na zwycięstwo. On jest znakomitym góralem. Ja jestem szczęśliwy, że spróbowałem, bo kto nie spróbuje ten nie wygrywa. Jestem także dumny, że mogłem jechać na czele wyścigu w koszulce mistrza świata, to zaszczyt. Droga do Paryża jest jeszcze długa, ja jestem zmotywowany, drużyna jest zmotywowana i myślę, że jeszcze będą dla nas okazje, aby powalczyć o zwycięstwo – powiedział Michał oficjalnej stronie internetowej swojej drużyny.

 

Poprzedni artykułZapowiedź 13. etapu Tour de France 2015
Następny artykułRzeźba włoskiego artysty nagrodą specjalną dla zwycięzcy Tour de Pologne 2015
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments