Vincenzo Nibali po ataku na finałowym podjeździe zgubił Francesco Redę oraz Diego Ulissiego i samotnie wjechał na metę wyścigu o mistrzostwo Włoch. Zawodnik z Astany obronił tym samym tytuł, który zdobył w zeszłym roku.
Na starcie w Legnano stanęło 108 zawodników, a wśród nich reprezentant polskiej grupy CCC Sprandi Polkowice – Davide Rebellin. Do mety w Turynie kolarzy dzielił dystans niecałych 220 kilometrów.
Na samym początku wyścigu do przodu wyrwała piątka zawodników: Giorgio Cecchinel (Southeast), Marco Frapporti (Androni – Sidermec), Antonio Nibali (Nippo-Vini Fantini) Luca Sterbini (Bardiani CSF) oraz Filippo Fortin (CM Cycling Team). Taka sytuacja nie odpowiadała Nibalemu, który do dyspozycji miał fantastycznych pomocników, m. in. Michele Scarponiego czy Dario Cataldo.
Początkowo jednak za pościg odpowiedzialna była drużyna Lampre, która pracowała dla Diego Ulissiego. W połowie wyścigu do pracy wzięła się także Astana i ucieczka została szybko skasowana.
Pomocnicy „Rekina z Messyny” dyktowali zabójcze tempo znacznie redukując liczebność peletonu. Kiedy Nibali zdecydował się na pierwszy atak za nim podążyli Francesco Reda (Team Idea) oraz Ulissi. Za tą trójką utworzyła się grupka pościgowa w której znajdowali się m. in. Davide Rebellin i Domenico Pozzovivo (Ag2r).
Trzy kilometry przed metą zwycięzca Tour de France z ubiegłego roku zaatakował raz jeszcze i zgubił Redę oraz Ulissiego. Tym samym obronił tytuł zdobyty przed rokiem. Przed nim tej sztuki dokonało tylko trzynastu kolarzy. Davide Rebellin przyjechał na piątym miejscu.
Top 5 wyścigu o mistrzostwo Włoch:
1. Vincenzo Nibali (Astana)
2. Francesco Reda (Team Idea)
3. Diego Ulissi (Lampre – Merida)
4. Gianfranco Zilioli (Androni Giocattoli – Sidermec)
5. Davide Rebellin (CCC Sprandi Polkowice)
Źródło: cyclingnews.com